Danielo - odzież kolarska

100 Giro – część 8

Giro d’Italia świętuje swoją 100 edycję. Co działo się podczas 99 poprzednich?

35… (1952) gdzie Fausto Coppi u szczytu swojej kariery decyduje o tym, kto wygra klasyfikację górską. Na starcie wyścigu stanęła śmietanka światowego peletonu, ale zwycięzca mógł być tylko jeden: “Il Campionissimo”. Gdy jego prowadzenie nie było zagrożone, postanowił pokazać, że nadal może dogryźć Bartalemu. Na alpejskim etapie, który powinien być sceną wielkiej bitwy faworytów, Coppi pozwolił by po premie górskie odjechał Raphaël Géminiani, jego drużynowy kolega. Tym samym odebrał nadzieję Bartalemu, który chciał założyć koszulkę dla najlepszego górala w Mediolanie – niejako na otarcie łez.

36… (1953) gdzie Hugo Koblet niemal wygrywa z Fausto Coppim. Szwajcar był nie do pobicia przez cały wyścig, ale włoski mistrz nie dawał za wygraną. Przekonany przez kolegów z drużyny, że Koblet będzie słaby, postanowił przypuścić miażdżący etap na debiutującym na trasie wyścigu Stelvio. Stało się tak, jak przewidywali drużynowi koledzy, a Coppi genialną jazdą wygrał swoje piąte Giro d’Italia.

37… (1954) gdzie Fiorenzo Magni wprowadza do kolarstwa prawdziwą rewolucję. Dostrzegając malejącą popularność kolarstwa i rowerów jako środka transportu we Włoszech, postanowił sprowadzić do kolarstwa sponsora, który z rowerami nie będzie miał wspólnego tyle, co nic. Zmagający się z malejącą sprzedażą rowerów, których miejsce we włoskim społeczeństwie przejęły samochody i skutery, producenci rowerów nie byli w stanie finansować drużyn na poziomie jak jeszcze kilka lat temu. Zupełnie inaczej sytuacja miała się na rynku kosmetyków. Magni przekonał włoskiego producenta kremów Nivea, by za miejsce na koszulce dołożyli się do finansów drużyny. Taki ruch byłby nie tylko nie do pomyślenia, ale i sprzeczny z przepisami jeszcze kilka lat wstecz. W ten sposób kolarstwo zmieniło się na zawsze, a Nivea zyskała wielką kampanię reklamową za niewielkie pieniądze.

38… (1955) gdzie Magni wygrywa swoje trzecie Giro dzięki brutalnej sile, ale i odrobinie dobrego planowania. Wiedząc, że przedostatni etap wyścigu prowadzi przez odcinek z wyjątkowo złą nawierzchnią poprosił mechaników o przygotowanie roweru z mocniejszymi oponami. Czekając na nieuchronne “gumy” w rowerach przeciwników przypuścił atak, który ostatecznie dał mu zwycięstwo w wyścigu.

Cykl Giro 100:

Część 1 (1909 – 1914)   Część 2 (1919 – 1923)   Część 3 (1924 – 1928)   Część 4 (1929 – 1932)

Część 5 (1933 – 1937)   Część 6 (1938 – 1946)   Część 7 (1947 – 1951)