Danielo - odzież kolarska

100 Giro – część 7

Giro d’Italia świętuje swoją 100 edycję. Co działo się podczas 99 poprzednich?

30… (1947) gdzie po raz pierwszy w historii Giro żaden ze startujących nie startował jako “niezależny” – wszyscy kolarze ścigali się w zawodowych drużynach. Ta edycja to również jedna z największych potyczek pomiędzy Coppim i Bartalim. Ten drugi po ataku na Abetone, górze Coppiego, objął prowadzenie na czwartym odcinku, by stracić je dopiero dwanaście etapów później po genialnym ataku swojego młodszego rywala. Coppi wygrał swoje drugie Giro d’Italia.

31… (1948) gdzie Magni odskakuje wszystkim na 13 minut i otwiera sobie tym drogę do końcowego zwycięstwa. Akcja twardego Włocha miała miejsce na etapie 9, jeszcze przed wysokimi górami, w których tracił nie tylko cenne sekundy, ale i minuty. Fani litowali się nad nim do tego stopnia, że pchali go pod kolejne szczyty. Zdenerwowany takim zachowaniem Coppi wycofał się z wyścigu i zabrał ze sobą całą drużynę Bianchi. Magni wygrał to Giro z najmniejszą przewagą w historii, która wynosiła jedenaście sekund.

32… (1949) gdzie Coppi najpierw traci dziesięć minut do lidera wyścigu, by zakończyć wyścig ponad dwadzieścia trzy minuty przed Bartalim. Najpierw podczas etapu w Dolomitach odrobił niemal całą stratę do “maglia rosa”, by potem przejść do legendy przejeżdżając na alpejskim etapie przez pięć przełęczy jako pierwszy i dokładając wszystkim upokarzającą stratę w klasyfikacji generalnej. Coppi wygrał w tym roku jeszcze Tour de France, stając się pierwszym kolarzem, który tego dokonał.

33… (1950) gdzie po raz pierwszy w historii obcokrajowiec wygrywa Giro d’Italia. Po upadku z wyścigu ze złamaną miednicą musiał się wycofać Fausto Coppi, ale to wcale nie umniejsza temu, co osiągnął Hugo Koblet. Nazywany “Czarującym Pedałującym” Szwajcar dołożył drugiemu Bartaliemu ponad pięć minut i pewnie wygrał Giro.

34… (1951) gdzie “Lew Flandrii” Rik van Steenbergen zaskoczył wszystkich fenomenalną jazdą w Dolomitach. Specjalizujący się w belgijskich klasykach kolarz stoczył zaciętą walkę z innym kolarzem świetnie radzącym sobie na brukach i bergach: Fiorenzo Magnim. Ten drugi wygrał wyścig po ataku na jednym ze zjazdów ku mecie. Włoch tak bardzo pragnął zwycięstwa, że myśli o życiu i zdrowiu odłożył na później. Nikt inny nie zjeżdżał tego dnia w tak szaleńczy sposób!

Cykl Giro 100:

Część 1 (1909 – 1914)   Część 2 (1919 – 1923)   Część 3 (1924 – 1928)   Część 4 (1929 – 1932)

Część 5 (1933 – 1937)   Część 6 (1938 – 1946)