100 Giro – część 3

autor: Jakub Zimoch :: 7 maja 2017, 07:27@KubaWinter

Giro d’Italia świętuje swoją 100 edycję. Co działo się podczas 99 poprzednich?

12… (1924) gdzie w wyścigu startuje po raz pierwszy i jedyny kobieta: Alfonsina Strada. Walcząc z trudami trasy, silniejszymi kolarzami i problemami technicznymi miała problemy z dojeżdżaniem do mety. Jednak zainteresowanie jakie generowała skłaniało organizatorów do przymykania oko na notoryczne przekraczanie limitu czasu.

13… (1925) gdzie Alfredo Binda debiutuje w wyścigu, a Constante Girardengo nie jest w stanie go zdystansować. “Gira” wygrał sześć z dwunastu etapów, ale nigdy nie był w stanie zyskać przewagi nad Bindą. Stosunki pomiędzy dwójką były zawsze w najlepszym wypadku poprawne, mimo, że raz ścigali się nawet w jednym zespole podczas sześciodniówki w Mediolanie, to nie podawali sobie nawet rąk.

14… (1926) gdzie po kraksie na pierwszym etapie Binda traci tyle czasu, że zamiast o walce o zwycięstwo, myśli o tym jak pomóc Brunero zostać pierwszym trzykrotnym zwycięzcą Giro d’Italia. Pomógł im w tym zdecydowanie legendarny pech Girardengo, który po kraksie i uszkodzeniu roweru w Abruzji (znowu!) wycofał się z wyścigu prowadząc w klasyfikacji generalnej.

15… (1927) gdzie Tulio Campagnolo startuje w wyścigu, ale nie kończy nawet pierwszego etapu. Kilka lat później pomysły młodego Włocha zrewolucjonizują kolarstwo, a jego produkty staną się obiektem westchnień. W wyścigu Binda daje popis i wygrywa dwanaście z piętnastu rozegranych etapów a także cały wyścig. W samych tylko bonifikatach uzbierał 12 minut.

16… (1928) gdzie w Giro startuje największy peleton w historii. Na starcie w Mediolanie stanęło 298 kolarzy, ale na mecie wyścigu zameldowało się tylko 124. Binda ze swoim bratem wygrywają siedem etapów wyścigu, a Alfredo również cały wyścig.