Danielo - odzież kolarska

Paryż-Roubaix 2017. Andrea Guardini zgarnięty przez policję

Andrea Guardini w policyjnym radiowozie

Na długo niedzielny start w Paryż-Roubaix zapamięta Andrea Guardini. Kolarz UAE Team Emirates zamiast na welodromie wylądował na komisariacie policji.

Jak to się stało? Pozostający w tyle stawki Guardini w strefie bufetu otrzymał polecenie opuszczenia trasy monumentu i skierowania się najkrótszą drogą do Roubaix. Problem w tym, że polecenie wziął dosłownie, wybierając do jazdy autostradę.

Guardini daleko nie zajechał. Został zatrzymany przez patrol policji, który zapakował go ze sprzętem i zawiózł na komisariat. Tam, w miłym towarzystwie policjantów, obejrzał końcówkę wyścigu.

Bardzo chcę im podziękować za gościnę… oni naprawdę byli bardzo mili! Z komisariatu zadzwoniłem do żony, która poinformowała drużynę, skąd można mnie odebrać. Nie zostałem zaaresztowany, moja karta kryminalna nadal pozostaje czysta! Wszystko odbyło się na wesoło, a mi pozostała do opowiadania oryginalna historia z kariery

– napisał w mediach społecznościowych.

Na pamiątkę Guardini podarował żandarmom swoją koszulkę.

4 Comments

  1. Jerzy Sz

    10 kwietnia 2017, 07:15 o 07:15

    U nas by to nie przeszło.

  2. Peter Niciejewski

    10 kwietnia 2017, 08:04 o 08:04

    No u nas by nie mieli tv albo wykupionego kanału …. i napewno by musiał zapłacić za posiedzenie u niebieskich chłopaków

  3. Tomasz Tukajski

    10 kwietnia 2017, 10:23 o 10:23

    Ja do tej pory nie miałem problemów z policjantami, ostatnio nawet przed policją przejeżdżałem po pasach i nie było problemu. Problem jest zawsze z szeryfami samozwańczymi, im wszystko i wszyscy przeszkadzają 🙂

  4. cHarlie

    12 kwietnia 2017, 23:18 o 23:18

    Ja to bym nie chciał takiej zakurzonej koszulki!