Christian Prudhomme, dyrektor wyścigu Tour de France, nie wyklucza, że w przyszłości ASO zorganizuje również kobiecą wersję Paryż-Roubaix.
Obecnie wyścigi pań odbywają się u boku dwóch z pięciu kolarskich monumentów. Od 2004 roku w światowym kalendarzu znajduje się Ronde van Vlaanderen voor Vrouwen, zaś od tego roku pojawi się w nim również Liege-Bastogne-Liege. Ponadto, w przeszłości organizowano żeńską wersję Mediolan-San Remo, Primavera Rosa. Z nieznanych powodów impreza ta została jednak odwołana w 2006 roku i, po siedmiu edycjach, poszła w niepamięć.
56-letni Prudhomme nie wyklucza, że w przyszłości panie będą również walczyć na części trasy Paryż-Roubaix, lecz podkreśla, że pomysł jest dopiero we wczesnej fazie realizacji.
Muzyk nie powinien grać szybciej od rytmu piosenki
– zapowiedział w rozmowie z portalem “Cyclingnews”.
Co roku próbujemy czegoś nowego. Nic się nie zdarzy samo z siebie
– dodał były dziennikarz France Televisions.
W ofercie ASO obecnie znajdują się cztery wyścigi kobiet – La Fleche Wallonne, Liege-Bastogne-Liege, Tour de Yorkshire i La Course by Le Tour de France. Prudhomme przyznał, że ich sukcesy zawdzięcza popularności jakie otrzymują w mediach. Dodał również, że bez tego, imprezy nie mogą prosperować, jako przykład podając Route de France, francuskiej etapówki która w tym roku nie odbędzie się z powodu kolizji terminowej z rywalizacją na mistrzostwach Europy oraz w Crescent Vårgårda.
Do wszystkiego trzeba podchodzić powoli – wtedy wyścig zostaje w kalendarzu na dłużej. Sama organizacja to nie problem, ale impreza musi być obecna w telewizji i innych źródłach przekazu. Wsparcia dla rywalizacji kobiet jest naprawdę niewiele
– przyznał Prudhomme.