Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Paryż-Roubaix 2017. “Piekło Północy” wzywa

Kolarze w Lasku Arenberg

Kolarska wiosna trwa w najlepsze. W niedzielę nadejdzie czas “Królowej Klasyków”, która odda wszystko to co ma najlepsze, czyli legendarne bruki północnej Francji.

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po flandryjskim święcie Ronde van Vlaanderen, a peleton na cel obiera kolejny monument, 115. edycję Paryż-Roubaix. Kampania brukowa osiągnie apogeum, a zarazem swój kres. Celem Roubaix i słynny welodrom, na którym herosi dwóch kółek odnajdą zasłużony rozgłos i uznanie, satysfakcję oraz ukojenie po sześciogodzinnym cierpieniu.

Największą uwagę w tegorocznym wyścigu skupi żyjąca legenda bruków – Tom Boonen. “Tommeke” cztery razy w historii unosił brukową kostkę ku górze, teraz, na ostatnim występie w karierze, zamierza godnie pożegnać swój ulubiony wyścig i wiernych fanów.

Po emocjonujących  wydarzeniach, które miały miejsce tydzień temu, dla wielu zawodników “Piekło Północy” będzie okazją do rewanżu. W tym gronie znajdują się Peter Sagan i Greg Van Avermaet, ciągle nie do końca sportowo spełnieni tej wiosny.

Emocje ponownie gwarantowane i niech wygra najlepszy.

Trasa

Przebieg trasy Paryż-Roubaix 2017

Dystans “królowej klasyków” wyniesie 257 kilometrów, prowadząc na północ z podparyskiego Compiegne na legendarny welodrom w Roubaix. Start honorowy nastąpi o 10:55, ostry 10 minut później. Zwycięzca spodziewany jest na mecie w godzinach 16:55-17:30.

Kolarz przejadą po 29 odcinkach brukowych, w tym dwóch nieużywanych od lat 80. ubiegłego wieku. Łączna długość „kocich łbów” wyniesie 55 kilometrów, o 2,2 kilometra więcej niż w 2016. Końcówka pozostała nietknięta, natomiast środkowa część trasy przeszła kosmetyczne zmiany.

Pierwsze trzy brukowane odcinki będą te same, co w ostatnich latach. Zabawę 160 kilometrów przed metą rozpocznie fragment z Troisvilles do Inchy (#29; 2200 m), następnie z Viesly do Quievy (#28; 1800 m) i z Quievy do Saint-Python (#27; 3700 m). Czwarty, trzygwiazdkowy sektor, to powrót po 30 latach z Viesly do Briastre. Kolejny odcinek również będzie nowy i po 800 metrach zakończy się w Solesmes.

W dalszej części pojawi się Vertain – Saint-Martin-sur-Écaillon (#24; 2300 m), zabraknie natomiast prowadzącego pod górę Hameau du Buat (1700 m), który przed rokiem wrócił po krótkiej przerwie. Zamiast tego zobaczymy Verchain-Maugré – Quérénaing (#23; 1600 m), po raz ostatni wykorzystany w 2015 roku.

Od tego punktu wyścig poprowadzi starą trasą. Słynny Lasek Arenberg (#19 – 2400 m) leży 95 kilometrów przed metą, a dwa pozostałe pięciogwiazdkowe odcinki to Mons-en-Pévèle (#11 – 48,5  km przed metą – 3000 m) i Le Carrefour de l’Arbre (#4- 17 km przed metą – 2100 m). To właśnie te fragmenty odgrywają kluczową  w wyścigu rolę, na nich można przegrać “Piekło Północy” oraz zdecydowanie przybliżyć się od zwycięstwa.

“Pave” 115. Paryż Roubaix:

Profil Paryż-Roubaix 2017

Troisvilles – Inchy (#29 – 160 km [przed metą] – 2200 m) ***
Viesly – Quievy (#28 – 153,5 km – 1800 m) ***
Quievy – Saint Python (#27 – 151 km – 3700 m) ****
Viesly – Biastre (#26 – 144,5 km – 1500 m) ***
Biastre – Solesmes (#25 – 141 km – 800 m) **
Vertain – Saint-Martin-sur-Écaillon (#24 – 132,5 km – 2300 m) ***
Verchain-Maugré – Quérénaing (#23 – 122,5 km – 1600 m) ***
Quérénaing – Maing (#22 – 119,5 km – 2500 m) ***
Maing – Monchaux-sur-Ecaillon (#21; 116,5 km – 1600 m) ***
Haveluy – Wallers (#20 – 103,5 km – 2500 m) ****
Trouée d’Arenberg (#19 – 95,5 km – 2400 m) *****
Wallers – Hélesmes, dit « Pont Gibus » (#18 – 89 km – 1600 m) ***
Hornaing – Wandignies (#17 – 82,5 km – 3700 m) ****
Warlaing – Brillon (#16 – 75 km – 2400 m) ***
Tilloy – Sars-et-Rosières (#15 – 71,5 km – 2400 m) ****
Beuvry-la-Forêt – Orchies (#14 – 65 km – 1400 m) ***
Orchies (#13 – 60 km – 1700 m) ***
Auchy-lez-Orchies – Bersée (#12 – 54 km – 2700 m) ****
Mons-en-Pévèle (#11 – 48,5 km – 3000 m) *****
Mérignies – Avelin (#10 – 42,5 km – 700 m) **
Pont-Thibaut – Ennevelin (#9 – 39 km – 1400 m) ***
Templeuve (Moulin de Vertain) (#8 – 33 km – 500 m) **
Cysoing – Bourghelles (#7 – 26,5 km – 1300 m) ***
Bourghelles – Wannehain (#6 – 24 km – 1100 m) ***
Camphin-en-Pévèle (#5 – 19,5 km – 1800 m) ****
Le Carrefour de l’Arbre (#4- 17 km – 2100 m) *****
Gruson (#3 – 14,5 km – 1100 m) **
Willems – Hem (#2 – 8 km – 1400 m) **
Roubaix (Espace Crupelandt) (#1 – 1 km – 300 m) *

Faworyci

Na starcie stanie 25 ekip. Poza 18 z licencjami WorldTour pojawią się: Cofidis, Direct Energie, Fortuneo – Vital Concept, Delko Marseille Provence KTM, Wanty – Groupe Gobert, Sport Vlaanderen – Baloise i Roompot – Nederlandse Loterij.

Listę z numerem 1 otwiera obrońca tytułu Matthew Hayman. Taka historia może przytrafić się chyba raz w życiu, gdy wieczny pomocnik odnosi zwycięstwo w jednym z najważniejszych wyścigów. Niestety Australijczyk powróci do swojej dawnej roli. Liderami Orica-Scott zostaną Luke Durbridge i Jens Keukeleire.

To będzie wyjątkowy moment dla belgijskich kibiców, gdyż po raz ostatni w karierze wystartuje Tom Boonen. Celem “Tommeke” będzie piąte zwycięstwo w Roubaix. Kolarz Quick Step Floors twierdzi, że jest do tego przygotowany, ma też za sobą świetną drużynę, Niki Terpstra (zwycięzca z 2014 roku) czy Zdenek Stybar z powodzeniem mogą nie tylko pomóc Boonenowi, ale i przejąć inicjatywę na trasie.

Po dramatycznych wydarzeniach sprzed tygodnia podwójnie zmotywowany wystartuje Peter Sagan (Bora-hansgrohe). Słowak upadł w kluczowym momencie – na podjeździe pod Kwaremont – i szansa na drugi w karierze monument odjechała mistrzowi świata. Trzy lata temu 26-latek zajął na welodromie 6. miejsce i to jest jego najlepszy wynik w historii, który najwyższy czas poprawić. Głównym pomocnikiem Sagana będzie jak zwykle Maciej Bodnar.

W piorunującej formie jest Greg Van Avermaet (BMC Racing Team). Mistrz olimpijski nawet po upadku zdołał wywalczyć 2. pozycję w Ronde van Vlaanderen. Mimo wielu zwycięstw Belg ciągle czeka na swój pierwszy monument. Mistrz olimpijski w niedzielę nie będzie głównym faworytem, ale zawsze stać go na wszystko.

Trzeci przed rokiem był Ian Stannard (Team Sky). Obecnie Brytyjczyk nie prezentuje swojej najlepszej strony. To samo można powiedzieć o jego koledze – Luke Rowe rozczarowuje, a początek sezonu w jego wykonaniu był obiecujący. Obydwaj postarają się odwrócić kartę w Roubaix, a pomoże im w tym Łukasz Wiśniowski.

Dwa lata temu najlepszy w Roubaix był John Degenkolb (Trek-Segafredo). Niemiec jest w czołówce, o czym świadczy 7. miejsce w Ronde van Vlaanderen, ale ciągle czegoś mu brakuje. Być może właśnie w niedzielę oczaruje wszystkich swoją formą i przełamie widoczną niemoc.

Kolejny monument do swoich “palmares” chciałby dodać Alexander Kristoff (Katusha-Alpecin). Po zwycięstwach w Mediolan-San Remo 2014 i Ronde van Vlaanderen 2015 brakuje mu triumfu w Paryż-Roubaix. Norweg może pomieszać szyki faworytom. Przebojem do czołówki brukowców wdarł się Oliver Naesen (AG2R La Mondiale). Kto wie, czy nie stanąłby na podium Flandrii, gdyby nie kraksa na Kwaremoncie. To tylko go zmotywuje do jeszcze lepszej jazdy w “Piekle Północy”.

Ponadto na wysokie miejsca w Paryż-Roubaix apetyt mają Matti Breschel (Astana), Arnaud Demare (FDJ), Sacha Modolo (UAE Team Emirates), Edvald Boasson Hagen (Dimension Data) i Sylvain Chavanel (Direct Energie). Wyścig jest nieprzewidywalny, dlatego czarny koń może wyskoczyć z drugiego, a nawet trzeciego szeregu peletonu.

Lista startowa

Historia

Paryż-Roubaix narodził się w 1896 roku z inicjatywy Theodore Vienne i Maurice Pereza. Fabrykanci tekstyliów postanowili zorganizować wielki wyścig, którego metę wymyślili na sfinansowanym przez siebie welodromie w Roubaix. Zawody wystartowały pod patronatem magazynu “Velo”. Aż do 1924 roku stałym terminem była wielkanocna niedziela.

Podczas pierwszych edycji zawodnicy mogli korzystać z pomocy wyznaczających tempo innych rowerzystów, motocyklistów, a nawet kierowców automobilów. Praktyki te zostały zabronione w 1910 roku. Z powodu I Wojny Światowej zawody na cztery lata przerwano. W 1919 roku kolarze powrócili na trasę, która prowadziła przez obszary doświadczone ogromnymi zniszczeniami wojennymi, przez co wyścig zyskał mroczną nazwę “Piekła Północy”.

Po II Wojnie Światowej trasę przesuniętą bardziej na północ Francji, gdzie ciągle można było znaleźć drogi z “kocimi łbami”, pamiętające XIX wiek. W latach 1986-88 metę zlokalizowano nie na welodromie, a na reprezentacyjnej ulicy Avenue des Nations Unies w Roubaix, znajdującej się przed siedzibą sponsora – La Redoute.

114. edycji monumentu zdominowali kolarze belgijscy, łącznie 56 razy triumfując na trasach “Piekła Północy”, Francuzi mają 30 zwycięstw. Po cztery wygrane posiadają Roger De Vlaeminck (1972, 1974-75, 1977), który razem dziewięciokrotnie stawał na podium, czym zyskał sobie przydomek “Monsieur Paris-Roubaix” oraz Tom Boonen (2005, 2008-09, 2012), posiadający siedem “pudeł”.

“Rekord Polski” należy do Joachima Halupczoka (1990) i Zbigniewa Sprucha (1999), którzy na welodromie meldowali się na 14. miejscu.

Z archiwum „Szosy”

1999 Andrea Tafi       Wilfried Peeters    Tom Steels
2000 Johan Museeuw     Peter van Petegem   Eric Zabel
2001 Servais Knaven    Johan Museeuw       Romans Vainsteins
2002 Johan Museeuw     Steffen Wesemann    Tom Boonen
2003 Peter van Petegem Dario Pieri         Wiaczesław Jekimow
2004 Magnus Backstedt  Tristan Hoffman     Roger Hammond
2005 Tom Boonen        George Hincapie     Juan Antonio Flecha
2006 Fabian Cancellara Tom Boonen          Alessandro Ballan
2007 Stuart O'Grady    Juan Antonio Flecha Steffen Wesemann
2008 Tom Boonen        Fabian Cancellara   Alessandro Ballan
2009 Tom Boonen        Filippo Pozzato     Thor Hushovd
2010 Fabian Cancellara Thor Hushovd        Juan Antonio Flecha
2011 Johan Vansummeren Fabian Cancellara   Maarten Tjallingii
2012 Tom Boonen        Sebastien Turgot    Alessandro Ballan
2013 Fabian Cancellara Sep Vanmarcke       Niki Terpstra
2014 Niki Terpstra     John Degenkolb      Fabian Cancellara
2015 John Degenkolb    Zdenek Stybar       Greg Van Avermaet
2016 Mathew Hayman     Tom Boonen          Ian Stannard

Transmisja

Stacja Eurosport 1 przeprowadzi transmisję z całej trasy, rozpoczynając relację o godz. 11:00.

Pogoda

Na całej trasie bezchmurnie, temperatura przekroczy 20 stopnie Celsjusza.

8 Comments

  1. LegiaCyclingClub

    7 kwietnia 2017, 18:48 o 18:48

  2. Piotrek Rutkowski

    8 kwietnia 2017, 15:28 o 15:28

    9/10 za proste 🙁

  3. Patryk Ćwiertnia

    9 kwietnia 2017, 07:19 o 07:19

    dobre duszki czy ktoś może podrzucić link do transmisji online ? pl/eng obojetne

    • rowery.org

      9 kwietnia 2017, 07:35 o 07:35

      dobre duszki mówią, sprawdź cyclingfans.com, tam pozwolą Ci wybrać wersję językową:)

    • Piotrek Rutkowski

      9 kwietnia 2017, 07:43 o 07:43

      Eurosportplayer.pl – zawsze działa, jest full HD i nie trzeba szukać.

    • Patryk Ćwiertnia

      9 kwietnia 2017, 07:46 o 07:46

      nie zamówiłem sobie na ten miesiąć ;/ a teraz nie mam mozliwości ;/ # dzięki za linq!

  4. Jerzy Sz

    9 kwietnia 2017, 08:44 o 08:44

    Powinni zorganizować dla odmiany Niebo Południa.

  5. cHarlie

    9 kwietnia 2017, 19:28 o 19:28

    Ja bym Niebem Południa nazwał Strade Bianche, bo np. w Sienie jest chyba dużo zabytków sakralnych.