Kto był największym pechowcem pierwszego etapu Dookoła Kraju Basków? Julian Alaphillipe.
Ambitny 24-latek zaatakował niespełna 5 kilometrów przed metą, odrywając się od peletonu i zyskując około 10 sekund przewagi. Kiedy wydawało się, że kolarz Quick-Step Floors może pokusić się o zwycięstwo, jego ofensywę zatrzymała przebita guma.
Co gorsza, defekt trafił go w chwili, gdy widział przed sobą tabliczkę oznaczającą ostatnie 3 kilometry, tym samym nie mógł liczyć na sklasyfikowanie w czasie głównej grupy.
Alaphilippe na metę dotarł ze stratą 2:19 i tym samym pogrzebał swoje szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu.