Liderzy Trek-Segafredo – Alberto Contador i John Degenkolb – póki co na hamulcach szczękowych.
Zespół Trek-Segafredo nie stosuje i w najbliższej przyszłości nie będzie stosował hamulców tarczowych, chociaż główny sponsor teamu – koncern rowerowy Trek – mocno zaangażowany jest w prace nad tarczówkami.
Początkowo zastanawiano się nad tym, czy nie puścić podczas tegorocznego Paryż-Roubaix Johna Degenkolba na disc brakes. Teraz z nich zrezygnowano. Na razie nowy typ hamulców ma przejść kolejne fazy testowe, zanim zostanie wykorzystany w wyścigach.
Być może w lipcu, nie jednak w Tour de France, niektórzy reprezentanci Trek-Segafredo przesiądą się na tarczówki.
Technologia ta jest na tyle nowa, że nie można od razu zmusić do jej używania kolarzy. Musimy dać im czas, by się z nią zapoznali podczas treningów, zrozumieli, o co w niej chodzi
– tłumaczył dyrektor techniczny Trek Matt Shriver.