Danielo - odzież kolarska

Paryż-Nicea 2017. Simon Yates nie miał nic do stracenia

Simon Yates na drodze po etapowe zwycięstwo na trasie Paryż-Nicea

Przed wjazdem na dach wyścigu Paryż-Nicea do ataku przymierzają się górale – Alberto Contador, Sergio Henao, Simon Yates i Richie Porte.

Simon Yates nie miał nic do stracenia na szóstym etapie Paryż-Nicea, więc zaryzykował wszystko. Szczupły góral z ekipy Orica-Scott śmiałym rajdem wygrał pierwszy górski test “wyścigu ku słońcu” i przed weekendem w górach plasuje się na 8. miejscu w klasyfikacji generalnej wiosennej etapówki.

Przed etapem w klasyfikacji generalnej miałem straty, więc miałem więcej opcji. Spodziewałem się, że kilku zawodników za mną pojedzie, ale zostałem sam

– tłumaczył okoliczności ataku na przedostatnim podjeździe – Col de Bourigaille.

Yates zaatakował nieco w stylu Romaina Bardeta – z grupy faworytów wyskoczył niespełna kilometr przed szczytem przedostatniej premii górskiej, na zjeździe powiększył przewagę, a potem utrzymał prowadzenie i swoim tempem pokonał finałową wspinaczkę.

Jechałem do oporu, dałem z siebie wszystko. Do Alaphilippe’a wciąż tracę sporo czasu, ale trudno będzie go pokonać, to fantastyczny zawodnik. Jeden z najlepszych w naszym pokoleniu

– zaznaczył.

Brytyjczyk na dwa odcinki przed zakończeniem zmagań do prowadzącego Francuza traci 1:37.

Będę próbował, ale do końca jeszcze dwa trudne dni. Dziś obiecałem sobie, że jeśli mam się liczyć w generalce, muszę zacząć zyskiwać. La Couillole wygląda na trudny podjazd. Nie znam go, widziałem tylko profil. Wyścig będzie trudny, bo spora ilość chłopaków ma straty, które będzie próbowała odrobić

– przyznał.

Straty na siódmym odcinku odrobić spróbują Hiszpan Alberto Contador (Trek-Segafredo) i Ion Izagirre (Bahrain-Merida), natomiast atak po zwycięstwo przypuści zapewne drugi w klasyfikacji generalnej Sergio Henao (Team Sky). Kolarze w finale mierzyli się będą z dwoma podjazdami – Col Saint-Martin (7,5 km, 7,2%) i Col de la Couillole (15,7 km, 7,1%)

Dwaj starsi od Yatesa i Alaphilippe’a kolarze stracili sporo czasu na deszczowych i wietrznych odcinkach w środkowej Francji. Jutro będę mieli okazję przetestowania prowadzącej w wyścigu młodzieży. By myśleć o zwycięstwie Contador odrobić musi 1:34, Izagirre 2:04. Henao, który dzięki opiece Luke’a Rowe’a z zawieruch na rantach wyszedł stosunkowo nietknięty, dziś finiszował drugi i do Alaphilippe’a traci tylko 36 sekund.

Walka będzie o tyle ciekawa, że w górach pokazać się zamierza Australijczyk Richie Porte. 15. w klasyfikacji generalnej kolarz BMC Racing nie ma co myśleć o podium, gdyż przy jego nazwisku widnieje niemal 16-minutowa strata. Porte nie zamierza jednak przepuścić okazji sprawdzenia się w górach, a dzisiejsze trzecie miejsce dowodzi, że walczyć jest w stanie.

Dziś zostawiłem na tym podjeździe wszystkie siły. Sergio Henao jechał bardzo pewnie, ja przyjechałem na dobrej pozycji i cieszę się, że znowu jestem sobą. To dobrze wróży przed weekendem

– mówił lider BMC Racing, który dzięki trzeciej pozycji w Fayence przesunął się z 34. miejsca na 15.

Dziś było bardzo trudno, w sobotę i niedzielę na pewno nie będzie łatwiej. Sobotni etap odpowiada mi bardziej, podjazdy są dłuższe, a to mi sprzyja. Zobaczymy jak wyjdzie, walka o czołową dziesiątkę jest wciąż możliwa

– zadeklarował “Tasmański Diabeł”.