Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Strade Bianche 2017

strade bianche

Kto przejmie schedę po Fabianie Cancellarze?

Białego kurzu szutrów nie podniesie w tym roku Trek “Spartakusa”, ale rywalizacja w Sienie nie zmienia swojego charakteru. Kolarska arena, rozciągająca się na falujących bezdrożach Toskanii, w tym roku ponownie ugości peletony kobiet i mężczyzn, serwując kibicom w pierwszy weekend marca fantastyczną dawkę emocji w niepowtarzalnych warunkach.

Wyścig, mimo stosunkowo krótkiego stażu w kolarskim kalendarzu, szybko zyskał status prestizowej imprezy, a w tym roku gości w cyklu WorldTour. Wybierany przez kolarzy szykujących się do kampanii brukowej, ale także zawodników celujących w wiosenne imprezy etapowe, Strade Bianche oferuje peletonowi górali i klasykowców pole do popisu w jedynym w swoim rodzaju terenie – polnych drogach pokrytych piachem i szutrem. Ta sceneria i dość otwarta rywalizacja sprawia, że co roku impreza przyciąga nie tylko najlepszych kolarzy, ale i miliony wygłodniałych klasycznego ścigania widzów.

Tegoroczne wyścigi silnie zostaną obsadzone przez reprezentantów Polski, a o najwyższe  laury z powodzeniem mogą ubiegać się Michał Kwiatkowski i Katarzyna Niewiadoma.

Trasa

Trasa wyścigu panów wyniesie 176 kilometrów. Po starcie z Sieny kolarze wykonają pętlę, na której znajdzie się 11 szutrowych odcinków (“sterrati”), o łącznej długości 61,9 kilometrów, czyli o ponad 9 kilometrów więcej niż przed rokiem.

strade-bianche-2017-mapa

Nowością będą dwa sektory w początkowej fazie rywalizacji – Bagnaia (4,4 km) oraz Radi (4,7 km), natomiast w dalszej części do pokonania dobrze znany zestaw – najtrudniejszy, oznaczony pięcioma gwiazdkami Monte Sante Marie (11,5 km), Monteaperti (0,8 km), strome Colle Pinzuto (2,4 km; maks. 15%) oraz równie strome Le Tolfe (1,1 km; maks. 18%).

Ostatni akt sportowego przedstawienia rozegra się tradycyjnie na wąskiej Via Santa Caterina w Sienie – stromej (maks. 15%), 900-metrowej uliczce prowadzącej na rynek Piazza del Campo.

Panowie na trasę wyruszą o 11:00, u celu spodziewani są około 15:30.

Strade Bianche 2017

Wyścig pań liczy 127 kilometrów, a na trasie znajdzie się 30,5 kilometrów “białych dróg”. Pierwsze 50 kilometrów i ostatnie 37 pokryje się z wyścigiem panów – peleton kobiet ominie odcinki Lucignano d’Asso (11,9 km), Pieve a Salti (8 km) i Monte Sante Marie (11,5 km), w końcówce pokonując zarówno Pinzuto, jak i Tolfe. Koniec około 13:00 na stromej wspinaczce na rynek.

strade-bianche-donne-2017-profil

Sektory “białych dróg” Strade Bianche 2017:

1. Vidritta (2,1 km *) – 11,4-13,4 km
2. Bagnaia (4,7 km) – 17-21,7 km
3. Radi (4,4 km) – 27,8-32,3 km
4. Murlo / Buonconvento (5,5 km *) – 38,5-44,8 km
5. Lucignano d’Asso (9,5 km ***) 66,8-78,7 km
6. Pieve a Salti (8 km) – 79,7-89,2 km
7. Martino in Grania (9,5 km) – 102,7-112 km
8. Monte Sante Marie (11,5 km *****) – 121-132,4 km
9. Monteaperti (0,8 km ****) – 150,7-151,5 km
10. Colle Pinzuto (2,4 km ****) – 155,6-158 km
11. Le Tolfe (1,1 km ***) – 161,7-163 km

Sektory “białych dróg” Strade Bianche Donne 2017:

1. Vidritta (2,1 km)
2. Bagnaia (4,7 km)
3. Radi (4,4 km)
4. Murlo / Buonconvento (5,5 km)
5. Martino in Grania (9,5 km)
6. Monteaperti (0,8 km)
7. Colle Pinzuto (2,4 km)
8. Le Tolfe (1,1 km)

Faworyci

Wyścig mężczyzn

Na starcie licznie staną polscy kolarze – w zespole Lottto Soudal pojawi się Tomasz Marczyński, w grupie Bora-hansgrohe Paweł Poljański i Maciej Bodnar, w Team Sky Michał Gołaś i Michał Kwiatkowski, natomiast w UAE Team Emirates Przemysław Niemiec.

W gronie kolarzy liczących się walce o zwycięstwo wyróżnić można mistrza olimpijskiego Grega van Avermaeta (BMC), który w ostatnich pięciu startach w Sienie nie wypadał z dziesiątki, a dwa lata temu finiszował drugi. Van Avermaet rozgrzewa silniki przed kampanią bruków i na szosach Toskanii kontynuował będzie pojedynek z mistrzem świata Peterem Saganem (Bora-hansgrohe), który dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium na Piazza del Campo.

Po spokojnym początku sezonu i dobrym 2. miejscu w Volta ao Algarve, mocnym kandydatem do walki o miejsca w czołówce jest zwycięzca wyścigu z 2014 roku – Michał Kwiatkowski. Polak po raz trzeci pojawi się w Sienie, a swoją eksplozywność i umiejętności taktyczne może przełożyć na dobry wynik w kontekście zbliżającego się Mediolan-San Remo.

fot. Fabio Ferrari / lapresse

Fajerwerków i walki w końcówce oczekiwać można ze strony młodego Tiesja Benoota, który w barwach Lotto Soudal przed rokiem do mety dotarł na 8. miejscu. 22-latek spokojnie rozpoczął sezon, choć miejsca w czołówkach wyścigów w Portugalii i na Majorce, a także 4. pozycja w Kuurne-Bruksela-Kuurne sygnalizują, że jego forma przed klasykami na brukach rośnie.

Trzech kolarzy Patricka Lefevere’a uplasowało się w końcówce ubiegłorocznego wyścigu do Sieny, jednak Zdenek Stybar, Gianluca Brambilla i Petr Vakoc z chęcią zamieniliby ten drużynowy sukces na zwycięstwo. Stybar w Sienie wygrał dwa lata temu, a silne wsparcie kolegów pozwala myśleć o taktycznym rozegraniu zmagań.

Liderem zespołu Bahrain-Merida w teorii jest Vincenzo Nibali, ale Włochowi dotychczas nigdy nie udało się zająć miejsca w czołowej dziesiątce imprezy – jego ataki na szutrowych odcinkach były swego rodzaju sprawdzeniem formy. W składzie zespołu z Bahrainu znalazł się za to Giovanni Visconti, który dość regularnie melduje się w czołówce wyścigu.

Grupę Cannondale-Drapac poprowadzi czwarty przed rokiem Sep Vanmarcke, także przygotowujący się do wiosennych klasyków w Belgii. Belg ponowie zmierzy się z Saganem i van Avermaetem, a u boku będzie miał Kolumbijczyka Rigoberto Urana, który w 2015 roku na Strade Bianche błysnął 7. miejscem.

Trek-Segafredo postawi na ósmego przed rokiem Fabio Felline, Astana nie pojedzie na Fabio Aru, ale prawdopodobnie na triumfatora wyścigu z 2013 roku – Moreno Mosera. W AG2R La Mondiale widoczny powinien być Jan Bakelants, natomiast Orica-Scott pojedzie na Czecha Romana Kreuzigera, który w przeszłości potrafił ściganie na białych drogach ukończyć w czołowej piątce.

Lista startowa

Wyścig kobiet

Na starcie wyścigu pań staną Agnieszka Skalniak (Astana Women’s Team), Eugenia Bujak (BTC City Ljubljana), Małgorzata Jasińska (Cylance Pro Cycling) oraz Katarzyna Niewiadoma i Anna Plichta (WM3 Pro Cycling).

Faworytkami do podbicia podium w Sienie są bez wątpienia zawodniczki Boels Dolmans. Mistrzyni olimpijska Anna van der Breggen powraca do szosowego ścigania po kilku występach w wyścigach MTB, a u swojego boku miała będzie zwyciężczynie dwóch ostatnich edycji wyścigu – Megan Guarnier (2015) i Elizabeth Deignan (2016).

fot. ANSA/ANGELO CARCONI

Trio holenderskiej ekipy pokonać będzie trudno, ale w gronie walczących o zwycięstwo znajdzie się zapewne duet ekipy WM3 Pro Cycling – powracająca do wysokiej formy Marianne Vos i druga przed rokiem Katarzyna Niewiadoma. Inna Holenderka – Annemiek van Vleuten z Orica-Scott – także wtrącić będzie chciała swoje trzy grosze, tym bardziej, że w czołówce wyścigu meldowała się w przeszłości już dwukrotnie, a sezon rozpoczęła od triumfu w wyścigu imienia Cadela Evansa.

Podjazdy na szutrach i wymagający finisz to coś dla góralek – w czołówce ostatnich dwóch edycji meldowały się raz Claudia Lichtenberg (Wiggle High5) i raz Asleigh Moolman-Pasio (Cervelo-Bigla). Pierwsza w tym roku rolą liderki podzieli się z Elisą Longo Borghini, która w Sienie zajmowała dotychczas 4. i 3. miejsca, a po świetnym występie w Belgii, jest jedną z pretendentek do zwycięstwa. Dla drugiej Toskania to pierwszy start w Europie, co jej formę czyni pewną zagadką.

Historia

Strade Bianche “urodził się” w październiku 2007 roku i przez pierwsze lata rozgrywany był pod nazwą Monte Paschi Eroica. Wzorował się na cieszącym się wielką popularnością wyścigu amatorów “Le strade bianche Sieny”, który w Toskanii prowadził odcinkami żwirowych dróg „sterrati”. – Kolarstwo potrzebuje czegoś nowego, zawodnicy nowej motywacji. W zawodach dla amatorów egzystuje duch, braterstwo, coś co nowoczesne kolarstwo utraciło. Monte Paschi Eroica jest drogą do odnalezienia promyków przeszłości – mówił wówczas Angelo Zomegnan, dyrektor RCS Sport, a Daniele Bennati, który miał możliwość inspekcji trasy wieszczył: – To będzie ważny wyścig, który może stać się ważnym klasykiem.

Pierwszą Eroicę zdobył ówczesny wicemistrz świata Aleksandr Kołobniew, a na 21. miejscu finiszował Hubert Kryś. Druga edycja została przeniesiona na początek marca i w tym terminie pozostaje do dziś. Pierwsze ze swoich trzech zwycięstw zapisał wówczas Fabian Cancellara, powtarzając wyczyn w 2012 roku oraz w zeszłym sezonie. Szwajcar jest jedynym zawodnikiem, który wygrał Strade Bianche więcej niż jeden raz, a trzecią wiktorią zapracował na nazwanie jego nazwiskiem najtrudniejszego odcinka “białych dróg” – Monte Sante Marie.

Wyścig szybko zyskiwał na prestiżu, dołączając w sezonie 2017 do cyklu WorldTour. Od 2015 roku na trasie Strade Bianche ściga się peleton kobiet.

W 2014 roku wielkie chwile przeżywali polscy kibice, gdy w koszulce z orzełkiem na piersi po zwycięstwo sięgnął Michał Kwiatkowski, natomiast przed rokiem drugie miejsce w Sienie zdobyła Katarzyna Niewiadoma.

Z naszego archiwum:

» 2007 Aleksandr Kołobniew   Marcus Ljungqvist     Mychajlo Chalilov
» 2008 Fabian Cancellara     Alessandro Ballan     Linus Gerdemann
» 2009 Thomas Lövkvist       Fabian Wegmann        Martin Elmiger
» 2010 Maksim Iglinski       Thomas Lövkvist       Michael Rogers
» 2011 Philippe Gilbert      Alessandro Ballan     Damiano Cunego
» 2012 Fabian Cancellara     Maksim Iglinski       Oscar Gatto
» 2013 Moreno Moser          Peter Sagan           Rinaldo Nocentini
» 2014 Michał Kwiatkowski    Peter Sagan           Alejandro Valverde
» 2015 Zdenek Stybar         Greg Van Avermaet     Alejandro Valverde
» 2016 Fabian Cancellara     Zdenek Stybar         Gianluca Brambilla

Strade Bianche Donne:

» 2015 Megan Guarnier       Elizabeth Armitstead  Elisa Longo Borghini
» 2016 Elizabeth Armitstead Katarzyna Niewiadoma  Emma Johansson

Transmisja

Eurosport 2, start 14:00

Wyścig kobiet od 12:25 na Eurosport Player.

19 Comments

  1. Marek Kosowski

    2 marca 2017, 12:00 o 12:00

    To chyba najbardziej efektowny wyścig spośród tych odbywających się na południe od Alp 🙂
    Odcinek Torre a Castello, czyli sektor “białych dróg” nr 8 – Monte Sante Marie (11,5 km *****, 121-132,4 km) to ten dedykowany Fabianowi Cancellarze. Napisałbym “nazwany”, ale właściwie chyba nigdzie oficjalnie nie wykorzystuje się tej honorowej nazwy.

    • rowery.org

      2 marca 2017, 12:38 o 12:38

      Jutro oficjalna uroczystość nadania imienia. Zobaczymy jak to będzie.

  2. Michał Łagosz

    2 marca 2017, 20:59 o 20:59

    Oby tylko nie padało.

    • Piotrek Rutkowski

      3 marca 2017, 10:51 o 10:51

      właśnie oby padało

      • Naczelny

        3 marca 2017, 12:17 o 12:17

        Sadyści. Tak źle biednym kolarzom i kolarkom życzycie…

  3. Adam Segeth

    3 marca 2017, 15:35 o 15:35

    Wellens!

  4. Paweł Mudry

    3 marca 2017, 15:33 o 15:33

    Serce podpowiada – Kasia Niewiadoma, Michał Kwiatkowski a na deser złoto polskich skoczków w drużynówce. Rozum ucieszyłby się nawet z jednego zwycięstwa czy miejsca na podium 😉

    • Piotrek Rutkowski

      3 marca 2017, 15:50 o 15:50

      miejsce na podium nic nie znaczy w tym sporcie niestety (no chyba że na igrzyskach). Pamiętasz podia z poprzednich lat?

    • Paweł Kuflikowski

      3 marca 2017, 15:51 o 15:51

      ja pamiętam, że Sagan w 2015 był drugi 😀

    • Paweł Mudry

      3 marca 2017, 15:59 o 15:59

      Wiem, że Kwiato ograł Sagana w 2014 roku. Więc masz rację, że na dłuższą metę nikt nie pamięta zawodników z drugich i trzecich miejsc.

  5. Karol Furmańczyk

    3 marca 2017, 15:37 o 15:37

    Chyba im trochę współczuję. :/

    • Naczelny

      3 marca 2017, 16:42 o 16:42

      Ja im współczuję – nie trochę i nie chyba.
      Ale czekam na wyścig i jutro oglądam, bo zapowiada się świetnie…

  6. Tomasz Trachta

    3 marca 2017, 15:46 o 15:46

    Van Avermaet czuję że wygra. .

  7. Miki Mes

    3 marca 2017, 15:54 o 15:54

    Ja zasadniczo to panie. Nie wiem jak inni….;)

  8. Marcin Bazała

    3 marca 2017, 16:13 o 16:13

    Mateusz Maga.

  9. Dariusz Ogrodowczyk

    3 marca 2017, 16:47 o 16:47

    Jeśli będzie padać, to Kwiato raczej nie powalczy, szkoda…

  10. Pepe Tomalla

    3 marca 2017, 19:20 o 19:20

    Sagan-ator! A rano Niewiadomo kto ☺

  11. Waldemar Gebel

    3 marca 2017, 20:38 o 20:38

    Van Avermaet ( Sagan ) – Niewiadoma