Na mecie 72. edycji Omloop Het Nieuwsblad Dirk Demol – dyrektor sportowy Trek-Segafredo – oraz Marc Sergeant – szef Lotto-Soudal – złożyli na ręce komisarzy wyścigu oficjalną skargę.
Panowie uważają, że finałowa grupka, z której wyłoniono zwycięzcę gazetowej jednodniówki rozpoczynającej sezon wiosennych brukowo-bergowych klasyków, zamiast jeździć po kocich łbach złamała przepisy pedałując po chodniku.
Demolowi w szczególności nie spodobało się zachowanie Petera Sagana (Bora-hansgrohe), Sepa Vanmarcke (Cannondale-Drapac) oraz triumfatora Grega van Avermaeta (BMC Racing). Innymi słowy: całe podium. Od 148 kilometra, jak donosi Demol, radio wyścigu przypomniało, że kategorycznie nie wolno używać chodników czy ścieżek rowerowych wzdłuż trasy.
Prowadzący pędzili jednak po chodniku, my nie
– powiedział.
To nie do końca jest prawdą, ponieważ podopieczny Demola, Jasper Stuyven, zamiast po bruku, jechał po wyasfaltowanym poboczu.
Jury wyścigu skargę odrzuciło.
Jeśli wprowadzasz taką czy inną zasadę [że można kręcić jedynie po pasażach wybrukowanych], to należy dobrze ją zastosować. We Flandrii trzymanie się tych przepisów jest niewykonalne. Już na samym starcie należałoby wykluczyć połowę peletonu, ponieważ ci, którzy wyścig rozpoczynają z dalszych pozycji, by przebić się do przodu muszą używać np. rowerowych ścieżek. W przypadku kraksy musisz mijać, często uciekając na pobocze
– próbował tłumaczyć van Avermaet.
Norbert Jaros
25 lutego 2017, 22:08 o 22:08
Szymek Tobjański a co tam
Szymek Tobjański
25 lutego 2017, 22:10 o 22:10
Szkoda dupy i roweru
Kolomih Mich
26 lutego 2017, 06:46 o 06:46
Moze punkty za styl po etapie – bez przesady
Marcin Szenderski
26 lutego 2017, 21:38 o 21:38
A gdzie jest napisane że trzeba 🙂
bmcfan
27 lutego 2017, 12:30 o 12:30
Lubie GVA ale jego tlumaczenie jest smieszne bo jak sie ma omijanie kraks i wymijanie zawodnikow do zalaczonego obrazka?
arek
1 marca 2017, 14:19 o 14:19
I tu pytanie: dla kogo te odcinki brukowe? Kolarze ich unikają jak się da. Dla kibiców? To tak jakby kazać kolarzom jeździć bez siodełek, bo kibicom się to podoba. Przełaje sobie, tor sobie a wyścigi szosowe niech będą na asfalcie.
Mikołaj Krok
1 marca 2017, 15:04 o 15:04
Flandryjskie klasyki mają ogromne tradycje i powodują ogromne zainteresowanie. Wielu kibiców, w tym ja osobiście, nie może się ich doczekać. Dlatego też są one w kalendarzu.