Danielo - odzież kolarska

To jedzie młodzież #3: Agnieszka Szpocińska

Agnieszka Szpocińska po udanym sezonie 2016 staje przed swoim pierwszym sezonem w kategorii juniorskiej.

Rok 2016 był niezwykle udany dla Agnieszki Szpocińskiej z klubu LKK LUKS Sławno. Zawodniczka kończąca ściganie w kategorii juniorka młodsza zdobyła brązowy medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży (OOM) w kolarstwie górskim i zajęła drugie miejsce w 2. miejsce w Wyścigu o Puchar Prezesa PZKol podczas mistrzostw Polski MTB w Gielniowie.

16-letnia zaledwie adeptka kolarstwa drugą pozycję zajęła też w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski MTB, na koncie zapisując dwa zwycięstwa w wyścigach należących do cyklu. Ściganie w zimie dało jej z kolei dwa tytuły mistrzyni kraju w kolarstwie przełajowym – nie tylko wśród juniorek, ale i wśród orliczek. W roku 2017 po raz pierwszy też reprezentowała Polskę podczas mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym, zmagania kończąc na 32. miejscu.

Zawodniczka LKK LUKS Sławno jest bohaterkom wracającego po dłuższej przerwie cyklu ”To jedzie młodzież”, gdzie staramy się przedstawiać państwu sylwetki najbardziej obiecujących zawodników i zawodniczek młodego pokolenia. Szpocińska łączy ściganie na rowerze górskim z zimowymi zmaganiami w kolarstwie przełajowym. Obecnie przebywa na zgrupowaniu w Chorwacji, skąd odpowiedziała nam na kilka pytań dotyczących m.in. pracy ze swoim trenerem oraz atmosfery panującej w kadrze Polski.

Za tobą niesamowity sezon – medal OOM i zwycięstwa w wyścigach Pucharu Polski w kolarstwie górskim, a w przełajach mistrzostwo Polski i start w mistrzostwach świata. Przed sezonem spodziewałaś się sukcesów tej rangi?

Zgadza się, mam za sobą bardzo udany sezon. Starty w MTB są moimi głównymi w ciągu całego roku i solidnie się do nich przygotowuję. W minionym roku miałam w planach rywalizację z czołówką oraz walkę o medal podczas OOM, więc w zasadzie wszystko udało się zrealizować. Jeśli chodzi o mistrzostwa Polski w przełajach, chciałam powalczyć o medal w juniorkach, o „młodzieżówkach” raczej nie myślałam. Nie miałam w planach wygranej, a tym bardziej wyjazdu na mistrzostwa świata, ale teraz bardzo się cieszę, że forma i szczęście dopisało i mam swoją pierwszą koszulkę mistrzyni Polski. A nawet dwie.

Wróćmy jeszcze do mistrzostw Polski w Sławnie, pochodzisz z tamtych okolic, reprezentujesz tamtejszy klub. Jak to jest wygrać mistrzostwo Polski na własnym terenie?

Trasa przełajowych mistrzostw Polski była mi bardzo dobrze znana, choć warunki mocno ją zmieniły. Doping bliskich, kolegów i koleżanek to oczywiście dodatkowa motywacja. Fajnie jest móc pokazać nad czym pracuje się setki godzin i do tego wygrać.

Powiedz jak przeżywałaś wyjazd na swoje pierwsze mistrzostwa świata do Bieles, jak podobała Ci się cała otoczka imprezy mistrzowskiej?

Wyjazd na MŚ w Bieles był dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem i nie ukrywam, że na początku obawiałam się samego startu w MŚ, lecz z drugiej strony byłam bardzo podekscytowana udziałem w tak ważnej imprezie. Mistrzostwa bardzo mi się podobały, miałam możliwość obserwowania, a także rywalizowania ze starszymi i bardziej doświadczonymi zawodniczkami. To jest inny świat i przyznam, że do dziś jestem pod wrażeniem.

Na mistrzostwa pojechaliście w 7-osobowym składzie. Jaka atmosfera panowała w kadrze przez te dwa tygodnia? Wiele się nauczyłaś od bardziej doświadczonych zawodników?

W kadrze panowała bardzo miła i wesoła atmosfera, tworzyliśmy zgrany zespół. Od starszych kolegów oraz trenerów podczas treningów otrzymywałam wskazówki, które z pewnością pomogły mi w osiągnięciu lepszego miejsca podczas wyścigu.

Twoim trenerem jest Przemysław Gierczak. Jak ważna w Twojej karierze jest osoba trenera?

Trener w mojej karierze pełni jedną z najważniejszych roli, to on ustala mi treningi, przygotowuje mnie do najważniejszych imprez sezonu oraz wspiera na każdym wyścigu. Podczas mistrzostw w Sławnie, pomimo ogromu pracy, jaką musiał wykonać przy organizacji imprezy, zadbał o sprzęt każdego zawodnika, a podczas startów wspierał każdego z nas. Dziękuję Trenerze!

Sezon MTB już za progiem, wchodzisz w kategorię juniorka, w której debiutowałaś w przełajach. Jakie masz cele na ten sezon?

Celów na sezon 2017 jest wiele, będę startować w nowej, starszej kategorii i przyjdzie mi rywalizować ze starszymi ode mnie zawodniczkami. W tym sezonie na pewno będę chciała walczyć o czołowe miejsca podczas Pucharów Polski oraz o medal mistrzostw Polski w cross-country. Chciałabym również pokazać się z jak najlepszej strony na wyścigach za granicą.

W sezonie letnim planujesz więcej startować za granicą?

W planach mamy starty w Pucharze Czech i być może w kilku wyścigach w Austrii oraz Niemczech.

Po startach w Pucharze Świata w Hoogerheide i MŚ wyciągnęłaś wnioski co do tego jakie elementy musisz poprawić, żeby podnieść swój poziom?

Starty w PŚ oraz na MŚ to doświadczenia, które na pewno zaprocentują w przyszłości. Na Zachodzie kluczem do sukcesu jest fakt, iż trenować zaczyna się od bardzo młodych lat, co później przynosi oczekiwane efekty. Ja na pewno muszę się jeszcze wiele podciągnąć, ale mam się od kogo uczyć, więc będę korzystać i robić wszystko, aby ciągle się rozwijać.

Masz zawodnika/zawodniczkę, na którym się wzorujesz i próbujesz naśladować?

Dla mnie wzorem jest każdy od kogo mogę się czegoś nauczyć i wskoczyć na wyższy poziom. Lista jest długa i na pewno jeszcze się powiększy 😉

W poprzednich odcinkach…

To jedzie młodzież #1: Stanisław Nowak

To jedzie młodzież #2: Justyna Kaczkowska