Brytyjczyk Alex Dowsett zamierza walczyć o kolejne pobicie rekordu w jeździe godzinnej, choć docelowo chciałby pobić elitarny wynik Chrisa Boardmana.
Dowsett stanął już do walki z “godziną” w 2015. Na torze w Manchesterze w 60 minut przejechał 52,397 kilometra, pokonując poprzedni rekord Rohana Dennisa o niemal 500 metrów. Z sukcesu cieszył się jednak niecały miesiąc, albowiem podczas swojej próby sir Bradley Wiggins osiągnął 54,526 kilometra i został rekordzistą globu.
28-letni kolarz Movistaru nie zamierza jednak składać broni. Już w grudniu zapowiedział, że chce pokonać “Wiggo”.
Wtedy średnio kręciłem 358 watów mocy. Wiem, że stać mnie na 400-420
– powiedział w rozmowie z portalem “Cycling Weekly”.
Dowsett przyznał również, że jego celem na przyszłość jest zaatakowanie osiągniętego w 1996 roku wyniku Chrisa Boardmana, wynoszącego 56,375 kilometra. Brytyjczyk osiągnął ten rekord na słynnym rowerze Lotus 108, a wynik klasyfikowany jest w innej kategorii, gdyż osiągnięty został na innym sprzęcie i pod innymi przepisami.
Do tego mi dużo brakuje, ale cały czas o tym myślę
– stwierdził.