Dziennikarze hiszpańskiej gazety AS na tropie moto-dopingu. Na celowniku: Wout van Aert.
Po Pucharze Świata w Fiuggi oraz Krawatencross Lille pojawiły się podejrzenia, jakoby cyclo-crossowy mistrz świata używał stunningowanego tylnego koła. Dowodem miałoby być wideo, na którym widać, jak koło roweru van Aerta się w „dziwny” sposób kręci.
Na zarzuty odpowiedział teraz menadżer teamu Vérandas Willems-Crelan, Jan Verstraeten, czyli pracodawca 23-letniego Belga.
Na nierówności terenu Wout wpada w lekki poślizg, by nie upaść, musi zbalansować ciężar, tym samym samoistnie koło zostaje wprawione w ruch. Osobiście nie widzę w tym filmie nic nielogicznego. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, niech przyjdzie na pierwsze lepsze zawody przełajowe i niech rozłoży rower Wouta na części pierwsze. Proszę bardzo
– tłumaczy Verstraeten.