Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2017: organizatorzy bronią decyzji nt. “dzikich kart”

Mauro Vegni

Dyrektor wyścigu Giro d’Italia Mauro Vegni broni wyboru drużyn, które zostały zaproszone do tegorocznej rywalizacji we Włoszech.

Wczoraj RCS Sport, organizator “Corsa Rosa”, poinformował, że “dzikie karty” na 100. edycję wyścigu otrzymały grupy CCC Sprandi Polkowice, Gazprom-RusVelo, Bardiani-CSF oraz Wilier-Triestina. Z tej decyzji nie zadowolone były dwie inne włoskie grupy – Nippo-Vini Fantini i Androni Giocattoli, które krytykują organizatorów za “brak wsparcia dla narodowego kolarstwa”.

Jednak dziś, w artykule w “La Gazzetta dello Sport”, Vegni zapowiedział, że na zaproszenie mogą liczyć tylko drużyny, które mają plany poza startem w Giro. 

Kryzys w naszym kolarstwie jest spowodowany tym, że ekipy mają zły model biznesowy. Liczą tylko na start u nas. Nie można zamykać drużyny, jeżeli ktoś nie dostanie dzikiej karty. To nie w porządku

– powiedział, jednocześnie krytykując decyzję sponsora grupy Androni Giocattoli o wycofaniu się z kolarstwa.

Bardiani ma plan i młodych kolarzy, zaś Wilier był wysoko w Coppa Italia (rankingu włoskich drużyn). Gazprom jest sponsorem piłkarskiej Ligi Mistrzów, no i też ma ułożoną przyszłość. Z kolei CCC jedzie, bo Polska to ciekawy rynek dla nas

– dodał. 

Pomimo tego, obie drużyny pozostają niezadowolone z decyzji organizatorów. Francesco Pelosi, dyrektor generalny Nippo-Vini Fantini, poprosił UCI o zgodę na dodanie 23 ekipy, tak jak w 2011, kiedy Giro świętowało 150-lecie zjednoczenia Włoch. Swoją prośbę uzasadnił tym, że start na Giro jest dla jego kolarzy bardzo ważny oraz że zasłużyli na “dziką kartę”.