Do przełajów wraca Lars Boom. Holender, który opuszcza Astanę i przechodzi do LottoNL-Jumbo, zamierza zbudować formę na mistrzostwa świata błotniaków w luksemburskim Bieles pod koniec stycznia.
Boom zacznie cykl zawodów cyclocrossu od baskijskiego Asteasu, w weekend weźmie udział w wyścigach w Elorrio oraz Igorre. Wszystkie rozegrane zostaną niedaleko obozu treningowego jego nowej drużyny.
Nie wracam do przełajów, bo mam taką zachciankę. Nie mówię, że będę w stanie pokonać Mathieu van der Poela czy Wouta van Aerta. Z pewnością nie będę jednak również statystą. Na MŚ nie będę zadowolony z miejsca w dyszce. Chcę więcej
– powiedział 30-latek, który tęczową koszulkę zdobył w 2008 roku we włoskim Treviso.
Po złote medale sięgał też w kategorii U23 oraz juniorskiej. Podobno już w zeszłym sezonie zwycięzca Tour of Belgium (2009), Tour of Britain (2011) czy Eneco Tour (2012) mógł zanotować całkowity comeback w błocie, prowadził rozmowy z Svenem Nysem, który prowadzi Telenet-Fidea.
Nys zdecydował się ostatecznie ściągnąć jednak Larsa van der Haara z Giant-Alpecin, a Boom został na szosie.