Danielo - odzież kolarska

Toon Aerts: “Nie myślałem o zwycięstwie”

Chyba nikt, w tym sam Toon Aerts, nie przypuszczał, że w niedzielne popołudnie belgijski 23-latek zostanie mistrzem Europy w kolarstwie przełajowym.

Aerts na niesprawiającej trudności trasie we francuskim Pont-Château zaatakował w połowie dystansu i jak się wkrótce okazało wybrał idealny moment na podjęcie akcji.

Wiedziałem, że będzie to szybka trasa, z taktycznymi zagrywkami. Oczywiście, nie przypuszczałem, że wygram, ponieważ są lepsi ode mnie. Na tak przygotowanej trasie nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać, ale tytułu nie miałem w głowie

– przyznał Aerts.

Belg drugi sezon startuje w grupie Telenet-Fidea, a dotychczas najwartościowszym jego wynikiem było 3. miejsce w GP Sven Nys, rozegranym 1 stycznia br.

Początkowo chciałem tylko zamknąć lukę do Mathieu Boulo, ale kiedy dogoniłem Francuza spostrzegłem, że pomiędzy mną, a peletonem jest kilka długości roweru. Przyspieszyłem i nagle pozostałem na czele samiuśki. Poszedłem wówczas na pełen gaz. Dopiero na ostatnim okrążeniu zdałem sobie sprawę, że mogę zostać mistrzem Europy. Być może, częściowo dostałem to zwycięstwo w prezencie, ale przecież musiałem być na tyle mocny by odjechać i utrzymać przewagę. Jestem oczywiście wdzięczny kolegom z belgijskiego zespołu. Teraz czekam na Koppenbergcross we wtorek.

– zaznaczył Aerts.

Najbardziej niezadowolonym kolarzem na mecie był Mathieu van der Poel, który przyprowadził grupę pościgową.

Na półmetku zjechałem na tylne pozycje w grupie, ponieważ nie było większego sensu naciskać stawki. Chciałem skupić się na samym finale

– powiedział faworyt wyścigu.

Kilka razy spróbowałem się oderwać, ale było to bardzo trudne. Na więcej nie było mnie stać. Toon nie ukradł mi zwycięstwa

– dodał utytułowany Holender.