Za mało kilometrów jazdy na czas. Dla Romaina Bardeta jest ich w przyszłorocznym Tour de France jednak za dużo.
36 kilometrów to dla mnie za dużo. Będziemy musieli pomyśleć nad naszą strategią zespołową, ponieważ czasówka w Marsylii będzie decydować o wszystkim
– powiedział młodzian z teamu Ag2r.
Drugi zawodnik tegorocznej odsłony Grand boucle ogólnie jest jednak zadowolony z profilu swojego narodowego wyścigu.
Wjedziemy we wszystkie francuskie masywy górskie. Trasa jest interesująca, nie będziemy mieć żadnych przerw, chociaż jest znacznie mniej gór, niż w ostatnich latach. Niektóre podjazdy są za to bardzo strome. Prawdziwa walka stoczy się na Col d’Izoard. Kilka razy powstawały już tam legendy
– dodał Bardet.
Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.