Dyrektor Tour de France Christian Prudhomme naciska na zmniejszenie liczby zawodników w zespole do ośmiu.
Oficjalny wniosek w tej sprawie miał jakiś czas temu trafić do Międzynarodowej Unii Kolarskiej i pozostał bez odpowiedzi.
Chcemy większego spektaklu. Za sprawą mniejszych drużyn trudniej będzie o kontrolowanie wyścigu
– mówi Prudhomme w “Het Nieuwsblad”.
Teraz pałeczka znajduje się po stronie [Braina] Cooksona, czy prezydent UCI jest otwarty na zmiany i zaakceptuje naszą propozycję. Po wyścigu na igrzyskach olimpijskich był pierwszym, który się zachwycał tym co tam widzieliśmy. A zespoły jechały w pięcioosobowych składach. Dlaczego więc nie przyciąć do ośmiu w Tourze?
– dodaje francuski działacz sportowy.
Przyszłoroczna trasa Tour de France ma w założeniu zachęcić do ataków na krótkich, za to stromych podjazdach. Plan rozruszania wyścigu może jednak spalić na panewce, gdy znów go chwyci w kleszcze zgrana dziewiątka z Team Sky.