Danielo - odzież kolarska

Il Lombardia 2016: gwiazdorska obsada górskiej edycji

Najlepsi górale kończą sezon na najtrudniejszej od lat trasie “wyścigu spadających liści”.

Hiszpanie Alberto Contador (Tinkoff) i kończący karierę Joaquin Rodriguez (Katusha), a także Włoch Fabio Aru (Astana) i Holender Wout Poels (Team Sky) to najjaśniejsze gwiazdy na liście startowej 110. edycji wyścigu Il Lombardia.

W obliczu przeniesienia mistrzostw świata na płaskie jak stół trasy Bliskiego Wschodu, a dodatkowo zmianie terminu na połowę października, górska trasa Il Lombardia będzie dla wielu gwiazd światowego peletonu ostatnim akcentem tegorocznego ścigania.

Organizatorzy przedstawili już wstępną listę startową “wyścigu spadających liści”, która, w obliczu niezwykle wymagającej trasy, pęka w szwach od znakomitych górali. Kończąca działalność ekipa Tinkoff pojedzie z Alberto Contadorem i Romanem Kreuzigerem. Team Sky do boju wysłać ma Leopolda Königa, Wouta Poelsa i Nicolasa Roche’a, natomiast Orica-BikeExchange zagra najlepszymi kartami – braćmi Simonem i Adamem Yatesami oraz filigranowym Estebanem Chavesem.

Kazachską Astanę poprowadzi Fabio Aru, a na trasie zabraknie najwidoczniej ubiegłorocznego triumfatora – Vincenzo Nibalego.

Na starcie anonsowani są także Bauke Mollema (Trek-Segafredo), Mathias Frank (IAM Cycling), Robert Gesink (Team LottoNL – Jumbo), Warren Barguil (Giant-Alpecin), Daniel Martin (Etix-Quick Step), Rigoberto Uran i Davide Formolo (Cannondale-Drapac), Daniel Moreno i Andrey Amador (Movistar Team), Romain Bardet i Domenico Pozzovivo (Ag2r La Mondiale), a także Darwin Atapuma i Samuel Sanchez (BMC).

W wyścigu wystartuje też polska grupa CCC Sprandi Polkowice, w której składzie zobaczymy prawdopodobnie Victora de la Parte, Felixa Grosschartnera, Jana Hirta i Macieja Paterskiego.

W zagranicznych zespołach nie zabraknie polskich akcentów – w ekipie Tinkoff pokazać się ma Paweł Poljański, a w zespole Sky Michał Kwiatkowski.

Wyścig Il Lombardia rozegrany zostanie 1 października, a na kolarzy jadących z Como do Bergamo czeka 240 kilometrów, naszpikowanych ośmioma wymagającymi podjazdami, składającymi się w sumie na 4400 metrów przewyższenia.