Danielo - odzież kolarska

Pat McQuaid przeczuwał, że TUE jest nadużywane

Temat wyłączenia dla celów terapeutycznych (TUE) wciąż na tapecie.

Były szef Międzynarodowej Unii Kolarskiej Pat McQuaid w rozmowie z Cyclingnews przyznał, że kiedy jeszcze sprawował swoją funkcję, miał przeczucie, iż zawodnicy nagminnie wykorzystywali TUE, czyli wyłączenie zakazanych substancji dla celów terapeutycznych.

Myślę, że tak działo się przez lata. Próbowałem wiele razy całkowicie zakazać kortykoidów, ponieważ według były one nadużywane

– mówił Irlandczyk.

67-letni McQuaid, który rządził UCI od 2005 do 2013 roku, będąc następcą Hein Verbruggena, wspomniał też o lekarzu Unii Mario Zorzolim. W 2014 roku Zorzoli stracił pracę po tym, jak w negatywnym świetle postawił go Michael Rasmussen.

Zorzoli powiedział mi w 2011 roku, że w klasykach o zwycięstwo walczą kolarze, którzy biorą w ramach TUE kortykosterydy. Miał przeczucie, że były to lewe TUE

– dodał McQuaid.

UCI pod rządami McQuaida (2011) wprowadziła zakaz stosowania zastrzyków, które wcześniej służyły m.in. do podawania kortykosteroidów.

Rosyjscy hakerzy z grupy Fancy Bear włamali się do systemu wykradając dane Chrisa Froome’a oraz Bradleya Wigginsa, z których wynikach, że obaj kilka razy sięgali po TUE.

Oni [w Sky] nazywają  to marginal gains, wszystko co jest dozwolone w granicach zasad, jest możliwe. TUE mieszczą się w tych zasadach. Jeśli w dalszym ciągu z jednej strony będzie się mówić o etyce w kolarstwie, a z drugiej strony tak postępować, to jest to działanie obłudne

– stwierdził.

Cyclingnews rozmawiał też  z Zorzolim o wystawianych TUE w okresie, kiedy on był głównym lekarzem UCI.

Mamy do czynienia z szarą strefą. Można dostać pozwolenie na używanie testosteronu czy amfetaminy. Ale testy antydopingowe nie pokazują, że stwierdzone w próbkach poziomy i dawkowanie jest dawkowaniem dozwolonym dzięki TUE czy nie. Po tym, jak wprowadzono politykę „no-needle-policy” nie miałem takiego odczucia, że wykorzystuje się TUE przede wszystkim pod względem iniekcji kortykosterydów

– tłumaczył Zorzoli.

Inny rozmówca, który nie został wymieniony z imienia i nazwiska, od lat 90. obecny w kolarstwie zawodowym, oznajmił, że w pierwszych latach XXI wieku stosowanie kortyzonu w peletonie stało na porządku dziennym:

Wiem o jednym teamie, który  podczas Grand tourów dla każdego swojego kolarza miał wystawione TUE. To było dziesięć lat temu. Wystarczyło, że zaprzyjaźniony lekarz zdiagnozował stan zapalny i od razu miało się w kieszeni TUE.