Mistrz świata ma dobre układy z Bogiem.
Peter Sagan podczas rozmowy z mediami po zwycięstwie na 3. etapie Eneco Tour w Ardooie, jak to zwykle u niego bywa, daleki był od grzecznych, okrągłych komentarzy.
Słowak zaskoczył wszystkich, twierdząc że jeszcze nie podjął decyzji co do startu na mistrzostwach świata w katarskiej Dausze.
Nie jestem pewien czy wybiorę się na czempionat do Kataru. Mam teraz koszulkę mistrza Europy. Jeszcze nie podjąłem decyzji do mistrzostw świata. Kiedy podejmę? Jak podejmę
– powiedział tajemniczo.
Kolarz grupy Tinkoff skomentował również swój finisz po zwycięstwo na 3. etapie Eneco. Sagan w imponującym stylu przebił się na ostatnich 50 metrach z trzeciego rzędu na samo czoło stawki.
Myślę, że to Bóg otworzył mi uliczkę do sprintu, tak jak przed Mojżeszem rozstąpił morze.
I wszystko jasne.