Holender opuszcza wyścig po kolizji ze słupkiem drogowym.
Steven Kruijswijk wycofał się z wyścigu Vuelta a Espana po kraksie w końcówce piątego etapu, która kosztowała go złamany obojczyk. 29-latek upadł w strefie ostatnich trzech kilometrów, ale wyścigu nie skończył, prosto z trasy trafiając do szpitala.
Kruijswijk, który w maju przez kraksę na zjeździe przegrał Giro d’Italia, dziś uderzył w słupek parkingowy, pozostający bez zabezpieczenia przy krawężniku na trasie wyścigu. Kraksa z udziałem lidera formacji LottoNL – Jumbo i Jana Bakelantsa (Ag2r La Mondiale) do złudzenia przypominała tę z Vuelta al Pais Vasco, gdy na dwóch palikach parkingowych ciężkie obrażenia odnieśli Sergio Pardilla i Peter Stetina.
They never learn… how is this possible? @lavuelta @UCI_cycling #EpicFail pic.twitter.com/J169XqZU6k
— Bauke Mollema (@BaukeMollema) August 24, 2016
Organizatorzy Vuelta a Espana wydali już komunikat, w którym przeprosili za zaistniałą sytuację, zaznaczając, że w sprawie toczy się już postępowanie, gdyż przeszkody miały być zabezpieczone.
Boli mnie ramię i żebra. Walnąłem w ten słupek bardzo mocno. To katastrofa, tego palika nie powinno tam w ogóle być. Vuelta była moim celem sezonu obok Giro i jestem naprawdę bardzo zawiedziony, że muszę zakończyć ją w ten sposób
– powiedział krótko poszkodowany Holender.
Kruijswijk do Hiszpanii przyjechał jako lider holenderskiego zespołu. 4. kolarz tegorocznego Giro d’Italia w pierwszych dniach poniósł wprawdzie straty i po czterech odcinkach zajmował 31. miejsce ze stratą 3:10 do lidera.