Louis Meintjes z grupy Lampre-Merida zajął 8. miejsce w Tour de France. To historyczny wynik, nigdy wcześniej kolarz z Afryki nie ukończył Wielkiej Pętli w pierwszej „10”.
„Tour de France to było moje marzenie z dzieciństwa. Pierwsza dziesiątka. Trudno mi w to uwierzyć” – napisał Louis Meintjes po ostatnim etapie Tour de France. Młody góral z Lampre-Merida ukończył wyścig na 8. pozycji i zajął 2. miejsce w klasyfikacji młodzieżowej, za Adamem Yatesem.
Kolarz z RPA zaprezentował w Wielkiej Pętli solidną i równą formę, ustrzegł się kryzysu i na wielu etapach finiszował wspólnie ze zwycięzcą wyścigu Chrisem Froomem. Najtrudniejsze górskie etapy kończył on w czołówce razem z głównymi faworytami Touru.
Jestem podekscytowany, że osiągnąłem tak ważny wynik, i dumny z tego, że znalazłem się wśród 10 najlepszych kolarzy Tour de France
– powiedział Meintjes.
W ubiegłym roku nie mogłem ukończyć Wielkiej Pętli z powodu choroby i była to dla mnie dodatkowa motywacja, by tym razem dojechać do Paryża, jak najlepiej wykorzystując swoje umiejętności. Czuję, że dobrze sobie poradziłem. Nie osiągnąłbym tego bez świetnej ekipy, dziękuję Lampre-Merida za wsparcie podczas Touru
– dodał.
Wszyscy kolarze włoskiej grupy ukończyli Wielką Pętlę. Tsgabu Grmay jest pierwszym Etiopczykiem, który tego dokonał, dla Luki Pibernika i Jana Polanca był to debiut w Tourze. Zadowolenia z jazdy włoskiej grupy w wyścigu nie kryje dyrektor marketingu sportowego Meridy.
Jako tytularny sponsor ekipy i dostawca jej rowerów jesteśmy bardzo zadowoleni. Louis Meintjes sprostał wielkim oczekiwaniom i przez cały Tour prezentował znakomitą formę. Ponadto Rui Costa, Kristijan Durasek, Tsgabu Grmay i Yukia Arashiro sprawili, że byliśmy w wyścigu widoczni
– powiedział Andreas Rottler.
Dziękuję także wszystkim pozostałym dostawcom sprzętu grupy, że spisał się on bez zarzutu. Oprócz jednej szytki, która została zniszczona w kraksie, nie mieliśmy żadnych mechanicznych problemów, a dotyczy to 9 kolarzy i 3519 kilometrów
– dodał.
informacja prasowa