Danielo - odzież kolarska

Michał Kwiatkowski zadowolony z testu przed Mediolan-San Remo

Kolarz ekipy Sky na ostatnim etapie Tirreno-Adriatico walczy o miejsce w czołowej piątce klasyfikacji generalnej.

Michał Kwiatkowski na trasie szóstego odcinka “wyścigu dwóch mórz” zajął trzecie miejsce i w klasyfikacji generalnej awansował z 16. na 9. pozycję. Polak finiszował za plecami Grega van Avermaeta (BMC) i Petera Sagana (Tinkoff), którzy dzisiaj walczyli będą o lokaty na końcowym podium.

Odcinek 210 kilometrów był niemal zupełnie płaski, jedynie w końcówce kolarze zmagali się z niewielkimi wzniesieniami, zlokalizowanymi na rundzie w Cepagatti. Kwiatkowski na ostatnich 20 kilometrach znalazł się w niewielkiej grupce, której udało się dotrzeć do mety przed grupą i rozegrać walkę o etapowe zwycięstwo.

Dzisiejszy etap był dobrym testem przed Mediolan-San Remo. Długi etap, nerwowa końcówka z zawodnikami klasy Sagana czy van Avermaeta. Czułem się dobrze, moje nogi też, co daje mi zastrzyk pewności siebie przed La Classicissima

– wyjaśniał Polak ekipie prasowej zespołu Sky.

25-latek w niedzielę stanie na starcie najdłuższego klasyku świata i poprowadzi w nim brytyjski zespół Sky. “Kwiatek” w Mediolan-San Remo startował już trzykrotnie – w latach 2013 i 2014 nie ukończył, a przed rokiem po upadku na zjeździe z Poggio sklasyfikowany został na 67. miejscu.

Na trasie Tirreno-Adriatico Kwiatkowski nadrabia kilometry wyścigowe – w lutym z powodu przeziębienie byłęgo mistrza świata ominęło ściganie w Volta ao Algarve.

Mogę być zadowolony ze swojego występu. Jasne, jak jesteś z przodu to zawsze chcesz wygrać, ale jestem zadowolony z trzeciego miejsca

– mówił kolarz z Chełmży, dziękując Salvatore Puccio i Michałowi Gołasiowi za pomoc przed lotnym finiszem.

Kwiatkowskiego dziś czeka 10-kilometrowa jazda na czas w San Benedetto del Tronto. Polak, dla którego będzie to pierwsza w sezonie jazda indywidualna na czas, płaską trasę zna dość dobrze, gdyż startował na niej już dwukrotnie, w 2013 notując 8., a w 2014 roku 9. czas.

Zrobię co będę mógł. Myślę, że jest szansa na poprawienie 9. miejsca. Jeśli wyjdzie mi ta czasówka, mogę nawet wskoczyć do czołowej piątki

– zapowiedział.

Sytuacja w klasyfikacji generalnej jest dość skomplikowana. Po odwołaniu górskiego etapu klasyfikacja łączna ustawiona była znacząco przez otwierający rywalizację wyścig drużynowy na czas. Po tygodniu rywalizacji van Avermaet ma 7 sekund przewagi nad Zdenkiem Stybarem (Etixx-Quick Step) i 8 sekund przewagi nad Peterem Saganem (Tinkoff).

21 sekund do Belga traci młody Luksemburczyk Bob Jungels (Etixx-Quick Step), który obok Kwiatkowskiego jest najlepszym czasowcem w czołowej dziesiątce.

Kwiatkowski w klasyfikacji generalnej jest dziewiąty i do prowadzącego van Avermaeta traci 31 sekund. Sekundę przed nim sklasyfikowany jest Roman Kreuziger (Tinkoff), a w zasięgu trzech sekund są z kolei gorzej jeżdżący na czas Sebastien Reichenbach (IAM Cycling) i Thibaut Pinot (FDJ).

Losy wyścigu rozstrzygną się dziś około godziny 16:00, gdy metę osiągnie jadący w koszulce lidera van Avermaet. Kwiatkowski startuje o 15:30.