Danielo - odzież kolarska

Tirreno-Adriatico 2016: Lefevere chwali, Winokurow chce zmiany trasy

Komentarze i propozycje po odwołaniu niedzielnego etapu “wyścigu dwóch mórz”.

Piąty etap Tirreno-Adriatico został odwołany ze względu na opady śniegu i niemożliwość rozegrania rywalizacji w warunkach bezpiecznych dla zawodników. Zimowa pogoda przekreśliła też plany B i C, dlatego też organizatorzy, RCS Sport, w porozumieniu z komisją sędziowską i ekipami zdecydowali się zastosować tzw. “protokół pogodowy” i wykreślić odcinek z programu.

Odwołanie piątego etapu wyścigu Tirreno-Adriatico to nie pierwszy taki przypadek w cyklu WorldTour, jednak po raz pierwszy przeprowadzony według wprowadzonego w styczniu protokołu. Poprzednio z powodu śniegu czy złej pogody etapy skracano lub neutralizowano, a podczas Giro d’Italia 2013 w dniu startu, z powodu opadów śniegu, odwołano 19. odcinek.

W tym roku protokół zastosowano podczas Clasica Almeria, gdzie silny wiatr uniemożliwiał rywalizację na hiszpańskim wybrzeżu.

Wyścig Tirreno-Adriatico przed rokiem mierzył się ze śnieżycą – organizatorzy nie zdecydowali się na przerwanie rywalizacji i wspinaczkę na pokryte śniegiem Terminillo wygrał Nairo Quintana (Movistar).

Decyzja o odwołaniu dzisiejszego etapu  została przyjęta ze zrozumieniem ze strony ekip, jednak pewne sugestie co dalszego przebiegu imprezy miał Aleksander Winokurow, manager zespołu Astana.

Kazach, złoty medalista olimpijski z Londynu, poprosił o zmiany w programie szóstego odcinka.

Doceniamy fakt, że organizatorzy wyścigu troszczą się o zdrowie i bezpieczeństwo kolarzy. W obliczu tego, że nie ma alternatywy dla odwołanej trasy, chcielibyśmy chociaż prosić o zmianę w programie poniedziałkowego etapu i zakończenie go górskim finiszem. Taka zmiana dałaby możliwość walki o końcowe zwycięstwo wszystkim uczestniczącym zawodnikom. Prośbę kieruję bezpośrednio do dyrektora wyścigu Mauro Vegniego

– napisał 42-letni były kolarz.

Szósty etap liczy 210 kilometrów i jest w większości płaski, jedynie w końcówce do pokonania pozostają cztery niekategoryzowane podjazdy, których parametry nie doprowadzą jednak do znaczącej selekcji w peletonie.

Myślę, że to rozsądna propozycja, w ten sposób nie pomieszamy szyków mistrzów, którzy przygotowywali się do tego wyścigu

– zaznaczył szef Vincenzo Nibalego.

Z decyzji podjętej zadowolony jest za to Patrick Lefevere, manager zespołu Etixx-Quick Step.

To ważny krok, po raz pierwszy w historii tak sensowna decyzja została podjęta przed startem wyścigu. Co więcej, decyzja jest wynikiem zgody wszystkich stron. Chciałbym podkreślić odwagę organizatorów, którzy zgodzili się na odwołanie tak ważnego odcinka, przedkładając bezpieczeństwo zawodników ponad własne interesy. Tirreno-Adriatico daje przykład

– napisał w oficjalnym oświadczeniu.

W klasyfikacji generalnej wyścigu na czele znajduje się Czech Zdenek Stybar (Etixx-Quick Step), o 9 sekund dystansując Włocha Damiano Caruso (BMC) i Belga Grega van Avermaeta (BMC).