Belg Eli Iserbyt został mistrzem świata młodzieżowców w kolarstwie przełajowym.
Srebro na błotnistej trasie w Heusen-Zolder wywalczył Czech Adam Toupalik, a brąz przypadł innemu Belgowi – mistrzowi Europy Quintenowi Hermansowi.
32. miejsce zajął Marceli Bogusławski, a 36. Bartosz Mikler.
Ściganie szybko rozpoczęli Belgowie, na czele delegując Daana Soete, Daana Hoeyberghsa, Quintena Hermansa, Eliego Iserbyta i Thijsa Aertsa. W czołówce jechali też Francuz Clement Russo, Włoch Gioele Bertolini oraz Holendrzy Sieben Wouters i Joris Nieuwenhuis, a także Hiszpan Felipe Orts i Amerykanin Logan Owen. Gonił Duńczyk Simon Andreassen, a dobry start zanotował wicemistrz Polski Marceli Bogusławski.
Na drugim z sześciu okrążeń uformowała się szeroka, około 10-osobowa czołówka, którą mocnym tempem naciągał Soete. Belg zdobył przewagę 12 sekund i tym samym ustawił na komfortowej pozycji kolegów z reprezentacji, którzy spokojnie trzymali koło goniącego Francuza, Włocha i Holendra.
Na trzecim kółku czołówka zaczęła się zjeżdżać, dojechał Adam Toupalik (Czechy), a sztuka ta nie udała się Andreassenowi ani Owenowi. Wywrotkę zaliczył Bertolini, a na czoło wyszedł Wouters, ciągnąc za sobą Soete, Aertsa i Hermansa.
Na czwartym okrążeniu do przodu ruszył Hermans, korzystając z niegroźnej wywrotki Woutersa. Tempo podkręcać zaczął też Toupalik, dojeżdżając do obecnego mistrza Europy. Chwilę potem przeskoczył Iserbyt, co do mocniejszego naciśnięcia na pedały zmusiło Czecha, który nie chciał współpracować z Belgami.
Gonili Bertolini i przesuwający się do przodu Holender Martijn Budding, a dalej Bertolini i Aerts, jednak różnice zaczynały rosnąć.
Pośpiech Toupalika wynikał z błędnych kalkulacji – Czech na linię ostatniego kółka wjechał z rękami w górze, myśląc, że wygrał wyścig. Z błędu wyprowadził go dzwonek, ale w tym czasie minęli go dwaj Belgowie i Bertolini.
Rozpacz Czecha szybko przerodziła się w determinację. Toupalik minął upadającego na rampie Włocha i szybko dociągnął do prowadzącej dwójki, nie zamierzając oddać im ani metra trasy. Kolarz z Moraw złapał oddech i przypuścił kolejny atak, zmiatając z prowadzenia Hermansa i utrudniając życie Iserbytowi, który zdołał złapać koło.
Dwójka na ostatniej prostej stoczyła sprinterski finisz, a złoto wydarł Belg, któremu zostało nieco więcej sił.
1. Eli Iserbyt (Belgia) 51:18
2. Adam Toupalik (Czechy) 00:01
3. Quinten Hermans (Belgia) 00:05
4. Thijs Aerts (Belgia) 00:11
5. Clement Russo (Francja) 00:12
6. Felipe Orts (Hiszpania) 00:15
7. Gioele Bertolini (Włochy)
8. Martijn Budding (Holandia) 00:24
9. Sieben Wouters (Holandia) 00:29
10. Daan Soete (Belgia) 01:07
...
32. Marceli Bogusławski (Polska) 04:00
36. Bartosz Mikler (Polska) 04:44