Danielo - odzież kolarska

Bartosz Mikler: “jestem gotowy na obronę koszulki”

Bartosz Mikler przed swoimi ostatnimi mistrzostwami Polski w kategorii U-23.

Podczas ostatnich przełajowych mistrzostwach Polski w Bytowie nie miał sobie równych przyjeżdżając na metę z prawie dwu minutową przewagą nad rywalami w kategorii młodzieżowej.

Przygodę z kolarstwem zaczynał zaledwie w wieku 8 lat, od zawsze reprezentował barwy lokalnego klubu MLUKS Victoria Jarocin. Ścigał się na szosie, torze i w przełajach, i to w wyścigach błotnych czuł się najlepiej. Obecnie jest jednym z nielicznych w Polsce typowych przełajowców i to tej dyscyplinie poświęca większość czasu.

Mikler już dwukrotnie reprezentował Polskę na mistrzostwach świata. Najpierw w holenderskim Hoogerhide, gdzie zajął 50. miejsce (2014), a rok później w czeskim Taborze, gdzie uplasował się na 34. miejscu, choć apetyt był o wiele większy – groźnie wyglądający upadek spowodował spadek o 10. pozycji.

Bartek pierwsza rzecz, o którą chyba muszę Cię zapytać, to ten sezon. Chyba nie jest on taki jak sobie mogłeś wymarzyć?

W tym sezonie miałem sporo pecha. Jak nie upadek to zawodzi sprzęt. Ale z wyścigu na wyścig czuję się lepiej. Forma idzie w górę, jestem dobrej nadziei, że przyjdzie w odpowiednim momencie.

Masz plany w tym sezonie wystartować w kilku wyścigach rangi UCI, a nawet kilku Pucharach Świata. Już wiesz, które to będą wyścigi?

Tak, mam w planie parę startów rangi UCI, są to plany. Więcej bieżących informacji na temat najbliższych startów będą na moim fanpage, na który serdecznie zapraszam.

Za tobą już wiele Pucharów Polski i forma większości rywali jest Ci już znana. Jak sądzisz kto może być twoim głównym rywalem w walce o tytuł mistrzowski w Lublinie?

Na ten moment trudno powiedzieć kto zdobędzie tytuł mistrza Polski w styczniu, wszystko okaże się w Lublinie.

Uważasz, że jesteś w stanie obronić koszulkę z Bytowa?

Tak. Jestem gotowy na obronę koszulki, tym bardziej, że to ostatni rok w kategorii młodzieżowej.

Co sądzisz o kolarstwie przełajowym w Polsce? Jak to wygląda z perspektywy zawodnika, czego brakuje np. w organizacji tras?

Moim zdaniem przełaje w Polsce rozwijają się. Coraz więcej  zawodników zaczyna uprawiać tę piękną odmianę kolarstwa, która u naszych zagranicznych kolegów cieszy się bardzo dużą  popularnością. Na polskich wyścigach brakuje zdecydowanie  kibiców, za granicą obstawiana jest cały teren. Trasy często są za mało techniczne, wydaje się jakby organizatorzy niechętnie wytyczali trasy. Idą na łatwiznę, robią parę zakrętów w miejscach, gdzie można by zrobić mnóstwo widowiskowych agrafek. Wystarczy popatrzeć na Sławno, gdzie Przemek Gierczak z małego  terenu wycisnął piękną przełajową, widowiskową trasę.

Co z przyszłością? Twoje przygotowania będą nastawione stricte pod przełaje, czy szosę/MTB będziesz traktował równie poważnie?

Wszystko okaże się po mistrzostwach Polski i mistrzostwach  świata, ale w przełaju czuję się zdecydowanie najlepiej.

Jest szansa żebyś pojechał na mistrzostwa świata do Heusden – Zolder?

Trudno powiedzieć. Kładę duży nacisk, żeby ta odpowiednią forma przyszła właśnie na mistrzostwa świata, to będzie mój najważniejszy start w tym sezonie przełajowym, zaraz po mistrzostwach Polski.