Danielo - odzież kolarska

To już jest koniec

Jeszcze do niedawna się ścigali, wygrywali, należeli do kolorowego peletonu. Ich twarzy nie ujrzymy więcej na rowerach w sezonie 2016. Kto zakończył swoją karierę w 2015 roku?

Alessandro Petacchi (41 lat): w tegorocznym Giro d’Italia chciał jeszcze zawojować, powalczyć o wygrane etapowe, ale z jego planów nic nie wyszło. Doświadczony włoski sprinter zrozumiał, że prym na kresce wiodą młodsi. W swojej karierze odniósł prawie 50 etapowych wiktorii w wielkich tourach, w 2005 roku był najlepszy w Mediolan-San Remo. Karierę zaczynał w 1997 roku w Scrigno-Gaerne, potem jeździł dla Fassa Bortolo, Milram, LPR Brakes, Lampre, Omega Pharma-Quick Step, a ostatnio dla Southeast.

Ivan Basso (38): rodak „Ale Jeta” miniony sezon spędził w koszulce Tinoff Saxo. W trakcie Tour de France okazało się, że Basso zachorował na raka jądra, udało mu się wrócić do zdrowia. Mimo tego dwukrotny zwycięzca Giro (2006, 2010) postanowił zakończyć swoją przygodę jako kolarz, w przyszłości będzie pracować w kierownictwie ekipy Olga Tinkova. W zawodowym peletonie pojawił się w trykocie Asics-CGA, reprezentował również Fassa Bortolo, CSC, Liquigas/Cannondale. W wyniku afery dopingowej wokół Eufemiano Fuentesa został skazany na 18-miesięczne zawieszenie.

Robert Förster (37): niemiecki sprinter swoje najlepsze lata spędził w Gerolsteiner. Wygrywał na etapach Vuelta a Espana czy Giro d’Italia. W 2009 roku, po rozpadzie „mineralnych”, znalazł się w Milram, po dwóch latach zakotwiczył w amerykańskim teamie prokontynentalnym UnitedHealthcare. Od dwóch lat narzekał na problemy z kolanem.

Anthony Geslin (35): Francuz w peletonie był obecny przez 15 ostatnich lat. Związany był tak naprawdę tylko z dwoma drużynami: Bonjour/Brioches La Boulangere/Bouygues oraz FDJ. W 2009 roku zwyciężył w Brabantse Pijl, niespodziewanie na mistrzostwach świata w Madrycie (2005) sięgnął po brąz. Teraz Geslin chciałby pomagać sportowcom w sprawach majątkowych.

Jerome Pineau (35): kolega Geslina z Bouygues. Pineau następnie zadokował w Quick Step, od 2014 roku pedałował dla szwajcarskiego zespołu IAM Cycling. Pięć lat temu wygrał etap Giro, w 2004 roku zajął trzecie miejsce w Züri Metzgete. Pineau nie żegna się do końca z kolarstwem, w przyszłości będzie komentował wyścigi w telewizji.

Gert Steegmans (35): upadki, upadki i jeszcze raz upadki. Ostatnio życie nie rozpieszczało Belga, Steegmans uznał więc, że najlepiej będzie, jeśli da sobie spokój z kolarskim cyrkiem. W lipcu zakończył karierę, który rozpoczął w 2003 roku w Lotto-Domo. W tym sezonie przywdziewał koszulkę Trek. Dwa razy wygrywał etap Touru, dwa razy Paryż-Nicea. Wtedy walczył dla ekipy Patricka Lefevere.

Kevin De Weert (33): po upadku na trasie Vuelty (2013) Belg nigdy nie doszedł do siebie. W maju powiedział „stop”. Karierę zakończył w tym samym teamie, w którym ją zaczynał: Rabobank (LottoNL-Jumbo). W międzyczasie przechodził do Quick Step oraz Cofidis. W 2012 roku był dwunasty w “Grand Boucle”.

Klaas Lodewyck (27): problemy z pracą serca, z tego powodu belgijski kolarz zawiesił buty na kołku. Od 2012 roku miesięczną pensję otrzymywał od BMC Racing, w 2010 był uplasował się tuż za podium w Paryż-Tours. Jego ostatnim wyścigiem był Tour of Yorkshire. Lodewyck od 2016 roku będzie pracował jako dyrektor sportowym w młodzieżowej filii BMC Development.

Jimmy Engoulvent (36): Francuz od początku kariery – 2001 roku – ścigał się wyłącznie dla francuskich drużyn. Dał się poznać jako ekspert od prologów, cztery razy triumfował w prologu Tour de Luxembourg. Ostatnio jeździł dla Europcar, gdzie pozostanie w roli dyrektora sportowego. Jego team zmienia jednak sponsora i szyld na Direct Energie.

Pablo Lastras (39): jeden z ulubieńców menadżera Eusebio Unzue. Od 1997 roku, kiedy Lastras został stażystą w Banesto, aż do tego roku pozostał wierny swojemu szefowi. Hiszpan był bardzo ważnym pomocnikiem, do tego wygrał etapy wszystkich grand tourów. Na 4. odcinku tegorocznej Volta a Catalunya miał wypadek doznając złamania kości miednicy. Nie wrócił już do peletonu.

Jussi Veikkanen (34): również najsłynniejszy Fin w peletonie kończy karierę. Przez dwanaście lat jego nazwisko widniało w składzie FDJ (z roczną przerwą na Omega Pharma-Lotto), w 2006 roku zwyciężył w Tropicale Amissa Bongo, dwa lata później na etapie Deutschland Tour. W 2009 roku przez kilka dni zakładał koszulkę najlepszego górala Touru.

Björn Leukemans (38): Belga zapamiętamy z wiosennych klasyków, był 4. w Paryż-Roubaix (2007) i Ronde van Vlaanderen (2010). Ostatnio bez większych sukcesów reprezentował grupę Wanty. W prawdzie w 2015 roku wygrał  Grote Prijs Jef Scherens – Rondom Leuven (1.1), ale nie przekonało to pracodawcy do przedłużenia umowy. Pozostało zawiesić rower na ścianie.

Kristof Vandewalle (30): pomimo młodego wieku kolarzowi Trek trudno było znaleźć motywację do ciężkiej orki na rowerze. Zwycięzca etapowy Tour de Pologne (2014)i dwukrotny mistrz świata w drużynie z Quick Step nie otrzymał satysfakcjonujących propozycji, co ułatwiło mu decyzję o pożegnaniu się z kolarstwem.