Alessandro Vanotti podczas zgrupowania kolarzy Astany w Calpe doznał złamania bliższej nasady kości piszczelowej.
Jednego z głównych pomocników Vincenzo Nibaliego i Fabio Aru załatwił… ten drugi. W czasie jazdy Aru potrącił pachołek drogowy, który wpadł po koło Vanottiego.
Ważne, że Fabio nie jest ranny. Szkoda tylko, że coś takiego wydarzyło się na treningu
– powiedział 35-latek z Bergamo.
W poniedziałek Vanotti przejdzie dokładne badania i dowie się czy konieczna jest operacja oraz jak długa czeka go przerwa.