Hiszpan poinformował, że w środę przejdzie operację serca.
Zabieg ma zapobiec wadzie, która może prowadzić do zaburzeń rytmu serca. Problem u 30-letniego kolarza wykryto w zeszłym tygodniu.
Muszę poddać się operacji. Na papierze to nieskomplikowany, krótki zabieg. U zwykłego śmiertelnika wada nie stanowiłaby problemu, ale ciało poddawane wielkiemu stresowi jest narażone na zwiększone ryzyko częstoskurczu. Nie chcę ryzykować
– wyjaśnił kolarz grupy Movistar.
Rojas nie obawia się o swoją karierę.
Jeżeli nie będzie powikłań, w kilka godzin od zabiegu wrócę już w domu.
– dodawał.
Jak widać na załączonym obrazku operacja się udała, a pacjent przeżył.