Danielo - odzież kolarska

Chris Froome sprawdził trasę olimpijską

Popularnym celem kolarskich pielgrzymek jest Rio de Janeiro. Miejsce przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich odwiedzili w ostatnim czasie reprezentanci Holandii i Michał Kwiatkowski.

Na miejscu pojawił się również Chris Froome z trenerem Rodem Ellingworthem.

Chris chciał zobaczyć i przejechać się trasą olimpijską. Czasówka pokrywa się z trasą wyścigu wspólnego, można więc było upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu

– wyjaśnił Ellingworth w “Cyclingnews”.

Mamy dobre 4000 przewyższenia, trudno określić precyzyjnie ile, ponieważ informacje o dystansie różnią się, ale to będzie około 250 kilometrów. Zarówno start wspólny, jak i jazda indywidualna na czas będą ciężkie.

W przyszłym roku okres pomiędzy zakończeniem Tour de France, a wyścigami na Igrzyskach będzie nieco dłuższy. Peleton musi za to doliczyć czas na daleki transport i aklimatyzację.

W 2012 roku w Londynie Tour zakończył się w niedzielę, a w kolejną sobotę był wyścig ze startu wspólnego. Tym razem trzeba będzie zagospodarować tydzień więcej. Różnica czasu i bezpośredni lot nie powinien stanowić dla kolarzy problemu. Główne wyzwanie sprowadza się do tego, aby w dobrym stanie zakończyć Tour. Trudno będzie coś później poprawić

– zaznaczył Anglik, zwracając uwagę na jeszcze inną kwestię.

Ogromną rolę odegra głowa, jeżeli wygrasz Tour to świat znajdzie się u twych stóp. To daje siłę. Z drugiej strony Chris i Geraint Thomas mogą upaść w pierwszym tygodniu Touru i wtedy przyjdzie zmienić optykę. Najlepsze plany mogą zdać się na nic.