Danielo - odzież kolarska

Christopher Froome odmówił przyjęcia TUE podczas Tour de France 2015

Brytyjski zawodnik odmówił wystąpienia o wyłączenie dla celów terapeutycznych (TUE) w ostatnich dniach Tour de France 2015.

Christopher Froome wygrał tegoroczny Tour de France, mimo że ostatnie cztery dni największego wyścigu zmagał się z ciężkim przeziębieniem. Zawodnik ekipy Sky w rozmowie z brytyjskim The Sunday Times przyznał, że słabość na finiszu największego wyścigu świata spowodowana była złapaną po drugim dniu przerwy infekcją.

Froome ujawnił także, że odrzucił możliwość wystąpienia o wyłączenie dla celów terapeutycznych (TUE) na stosowny lek, który złagodziłby objawy choroby.

Pierwszego dnia ostatniego tygodnia obudziłem się z zatkanym nosem, bolącym gardłem i czułem, że schodzi to na płuca. Dostałem szybko antybiotyki, ale to nie pomogło. Próbowałem powstrzymywać kaszel i głośny oddech by rywale nie usłyszeli… najciężej było na starcie, gdy obok mnie stał Quintana i Contador

– wspomina w rozmowie z Davidem Walshem.

Stałem tak, gardło mnie paliło, czułem, że muszę wypluć flegmę, ale wstrzymywałem oddech i czekałem. Nie chciałem by cokolwiek widzieli. Czekałem jak na zbawienie na strefę neutralną, gdzie mogłem się zatrzymać i ogarnąć

– dodał, przyznając, że na dwóch ostatnich etapach planem było tylko wytrzymać.

Wyłączenie dla celów terapeutycznych, TUE, to pozwolenie wydawane przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) na zastosowanie leku lub substancji, która w normalnych warunkach znajduje się na liście środków zabronionych. Autoryzacja wydawana jest w celu leczenia chorób przewlekłych lub poważnych, pod warunkiem, że jej zastosowanie nie niesie ze sobą efektów ubocznych wzmacniających sportowy występ i że jest ona jedyną opcją chorego.

Lider ekipy Sky do ostatniego tygodnia zmagań przystąpił z zapasem 3 minut i 10 sekund nad Kolumbijczykiem Nairo Quintaną (Movistar Team), który na alpejskich przełęczach szarżował po zwycięstwo i przed wjazdem do Paryża różnicę zdołał zbić do 1:12.

Froome, od dziecka cierpiący na astmę, przyznał, że słabość w ostatnich dniach spowodowana była przeziębieniem, jednak powód odmowy przyjęcia leków był bardzo prosty.

Doktor powiedział, ze jestem chory i że możemy wystąpić o pozwolenie na lek, który mi pomoże. Ale po tym wszystkim przez co przeszliśmy w tym roku, wrogości z różnych stron, wydawało mi się, że jeśli pójdę tą drogą, otworzę drzwi dla nowej fali krytyki. To byłoby zgodne z przepisami, ale nie chciałem by potem powiedziano, że wygrałem, bo wziąłem lekarstwo w ostatnim tygodniu

– zaznaczył, wspominając burze medialne i ciągnące się za ekipą Sky pytania o doping, a także incydent z tegorocznej edycji “Wielkiej Pętli”, gdy jeden z widzów oblał go moczem.

30-latek w przeszłości otrzymał wyłączenie na prednizolan przed Tour de Romandie 2014, które później wygrał. Autoryzacja lekarstwa i jego użycia ze strony UCI wywołała falę krytyki i choć procedura odbyła się zgodnie z przepisami, przypadek stał się podstawą do klaryfikacji zasad przyznawania TUE.