Zawodnik grupy Trek liczy, że Tour de Utah pomoże mu w przygotowaniach do hiszpańskiego touru.
Frank Schleck wznowił starty po ponad miesięcznej przerwie. Nie ukończył Tour de Suisse, a na Tour de France powołania nie zobaczył.
Musiałem zrezygnować z Touru z powodu kontuzji. Miałem uszkodzone ścięgno w kolanie. Myślałem, że szybko wrócę, ale podczas Tour de Suisse zdałem sobie sprawę, ze nic z tego nie będzie. W tej sytuacji postanowiliśmy w zespole, że do Francji nie pojadę
– mówi 35-letni Luksemburczyk w “Cyclingnews”.
Naturalnie to była trudna dla mnie decyzja. Pozostała Vuelta, dlatego kosztem rodziny pojechałem na zgrupowanie w Alpy, następnie trenowałem na nizinach, a na końcu w Park City.
– dodał Schleck, który walczył z kontuzją po upadku w Liege-Bastogne-Liege.