Śledztwo prokuratury w Padwie zostało zakończone. I jako donosi Corriere della Sera nikt z podejrzanych nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Pod koniec zeszłego roku śledczy opublikowali ponad 500-stronnicowy raport, z którego wynikało, że 38 aktywnych bądź byłych zawodowych kolarzy utrzymywało kontakty z doktorem Michele Ferrarim. „Dottore EPO” został dożywotnio zawieszony za swoje praktyki dopingowe.
W gronie podejrzanych znaleźli się Alexander Vinokourov, Roman Kreuziger, Giovanni Visconti, Filippo Pozzato, Michele Scarponi czy Danilo di Luca, który dodatkowo wyjawił informacje dotyczące manipulacji podatkowych. Di Luca i Visconti trzy lata temu zostali już zdyskwalifikowani za współpracę z Ferrarim. Wydawało się, że z podobnymi banami (od trzech miesięcy do trzech lat) muszą się liczyć pozostali uwikłani w aferę sportowcy.
Stanie się prawdopodobnie inaczej, wszystkim się upiecze. Również Ferrariemu, przyjacielowi Lance’a Armstronga, który przed sądem w Lazio złożył nawet wniosek o zadośćuczynienie finansowe.