Holender Stefan Poutsma (Cyclingteam Jo Piels) wygrał w Nowym Dworze Mazowieckim drugi odcinek zmagań na szosach Mazowsza.
Zwycięzca Karpackiego Wyścigu Kurierów z 2013 roku pokonał Niemca Williego Willwohla (LKT Brandenburg) oraz Ukraińca Andrieja Kulyka (Kolss-BDC).
Nowym liderem wyścigu został Grzegorz Stępniak (CCC Sprandi Polkowice), który zbierał bonifikaty na lotnych premiach.
Ustaliśmy przed etapem z dyrektorem sportowym, Tomaszem Brożyną, że skupimy się na premiach lotnych. Uważamy, że właśnie na nich rozstrzygnie się wyścig. Plan był taki, by jechać aktywnie i udało się go zrealizować. Dyspozycja była dzisiaj dobra i pomimo walki o bonifikaty, miałem jeszcze sporo sił na końcowy finisz. Na finałowej rundzie popełniłem jednak jeden błąd, który mocno utrudnił mi walkę o czołową lokatę. Runda była bardzo kręta. Ciężko było przejść kilka pozycji do przodu i dobrze się ustawić do sprintu
– powiedział Stępniak.
Etap z Ciechanowa do Nowego Dworu Mazowieckiego rozpoczął się od zażartej walki o bonifikaty na pierwszych dwóch premiach. Usytuowane one były na 19. i 28. kilometrze. Sprinter polkowickiej ekipy wygrał pierwszą, a na drugiej był drugi. Dodatkowo Tomasz Kiendyś i Eryk Latoń finiszowali na 3. miejscu, “zabierając” sekundy rywalom. Z 7 sekund, które Stępniak tracił w generalce do lidera, Kerstena Thiele, zostały tylko 2.
W końcu od peletonu oderwała się 4-osobowa ucieczka, która składała się z kolarzy zagranicznych ekip. Wypracowała sobie ona ok.2-minutową przewagę, ale została doścignięta jeszcze przed rundami w Nowym Dworze Mazowieckim. 13 kilometrów przed metą rozegrano ostatni sprint po bonifikaty i w nim Stępniak ponownie był drugi, a Christian Delle Stelle trzeci. Wywalczył dodatkowe 2 sekundy i zrównał się czasowo w klasyfikacji generalnej z Thiele. Jako, że kolarz CCC Sprandi Polkowice był lepszy w prologu, objął wirtualne prowadzenie.
fot. Mazovia Tour
1. Stefan Poutsma (Cyclingteam Jo Piels)
2. Willi Willwohl (LKT Brandenburg)
3. Andriy Kulyk (Kolss-BDC)