Tony Martin ma własne zdanie i nie boi się go wygłaszać. Niemiec ponownie podzielił się swoim opinią na temat zespołu Astana, który mimo pięciu przypadków dopingowych w swoich szeregach ściga się w WorldTourze.
Za każdym zwycięstwem Astany znajduje się znak zapytania. To, co pokazali na trasie Giro d’Italia – to była wielka sztuka. W ten czy inny sposób
– mówił przed czasówką krajowych mistrzostw w Einhausen „Panzerwagen”.
Na trasie Giro Fabio Aru i Mikel Landa wygrali po dwa górskie etapy i wylądowali w generalce odpowiednio na drugim i trzecim miejscu. W trakcie całego wyścigu zawodnicy Astany nadawali tak mocne tempo, że większość pozostałych teamów po prostu wysiadała.
W kazaskiej grupie jest kilka wątpliwych typów
– dodał reprezentant Etixx-Quick Step.
fot. ASO/X.Bourgois