Ze startu w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach Niemiec zrezygnował Tony Martin. „Panzerwagen” pojawi się tylko w czasówce.
Lokomotywa teamu Etixx-Quick Step wygrywała na czas w trzech ostatnich latach. Krążek innego koloru niż złoty będzie wielką niespodzianką. Martin nie przystąpi za to do niedzielnego wspólnego.
Moim priorytetem jest rozpoczynająca Tour de France czasówka w Utrechcie, do której chcę się porządnie przygotować. A przygotuję się lepiej chyba u mnie w domu, niż w mistrzowskim wyścigu, gdzie wszystko może się zdarzyć. Potrzebuję kilometrów na czas. Są one dla mnie ważniejsze, niż koszulka mistrza Niemiec we wspólnym
– mówił 30-latek.
Martin odniósł się również do Marcela Kittela (Giant-Alpecin), który nie weźmie udziału we „Wielkiej Pętli”.
Jestem w szoku. Marcel nie zasłużył sobie na taką decyzję teamu. W ostatnim czasie tyle dobrego zrobił dla niemieckiego kolarstwa. Marcel jest jednym z powodów, dlaczego niemiecka prasa znowu zainteresowała się Tourem, a ARD weszła w transmisję. Z Marcelem zawsze trzeba się liczyć, nawet wtedy, kiedy nie jest w 100-procentowej formie. Na Polach Elizejskich byłby jednym z faworytów. Bez Marcela maleją nasze szanse, jako Niemców, na odniesienie etapowych zwycięstw
– argumentował trzykrotny mistrz świata na czas (2011-2013).
fot. Jakub Zimoch/rowery.org