Kategorie: CzytelniaHistoria

Różowe historie: pierwszy obcy

Zwycięstwo Szwajcara, Hugo Kobleta, w 1950 roku było pierwszym zwycięstwem nie-Włocha w Giro d’Italia.

Urodzony w Zurychu Hugo Koblet bezapelacyjnie był jednym z prekursorów i największych zwolenników dbałości o styl. W tylnej kieszonce koszulki nigdy nie mogło zabraknąć flakonu wody kolońskiej i grzebienia. Pędząc po kolejne zwycięstwo “Piękny Hugo” zawsze znajdywał czas, by poprawić włosy, a na mecie nigdy nie udzielił wywiadu bez uprzedniego umycia się. W ślad za aparycją przystojnego Szwajcara szedł jego osobisty urok. Hugo Koblet był prawdopodobnie najmilszym kolarskim mistrzem, jakiego można było spotkać.

Całości wizerunku Szwajcara dopełniała jego jazda na rowerze. Na pozycję i styl pedałowania mógłby z nim rywalizować jedynie inny kolarski esteta i mistrz: Jacques Anquetil. Wychowany przez owdowiałą matkę, a jednocześnie właścicielkę piekarni, swoje pierwsze doświadczenia na rowerze zaliczył rozwożąc wypieki z rodzinnego interesu. Jak to zawsze bywało w przypadku kolarskich historii, narzędzie pracy szybko przerodziło się w pasję. Młody Koblet szybko przeniósł się z piekarni na legendarny wówczas tor kolarski w zuryskim Oerlikonie, gdzie pracował jako pomocnik mechanika. Swój pierwszy wyścig, 10 kilometrów pod górę, oczywiście wygrał.

W 1950 roku faworytem do wygrania Giro d’Italia był jeden człowiek: Fausto Coppi. Po fenomenalnym poprzednim sezonie w wykonaniu “Campionissimo”, nikt się nawet nie kłopotał by dopisać do listy faworytów inne nazwiska. Dla Kobleta był to pierwszy start w Giro d’Italia i gdy we wspaniałym stylu i dwuminutową przewagą wygrał w Locarno znawcy tematu kiwali głowami z podziwem. Niedługo potem 25-latek założył różową koszulkę lidera wyścigu.

Na 9. etapie w Dolomitach Coppi chciał przypuścić atak mający zmieść Kobleta i Bartalego z wysokich pozycji. Zamiast tego kraksa i poważne złamania wyeliminowały ulubieńca włoskich kibiców z wyścigu. Jego nemezis, Gino Bartali podczas odwiedzin w szpitalu wręczył mu bukiet kwiatów, które otrzymał na podium tego samego dnia. Na nic się to jednak zdało, rywalizacja pomiędzy Coppim a “Gino Pobożnym” była tak zawzięta, że… Coppi nakazał swoim oddanym gregari z drużyny Bianchi pomoc młodemu Szwajcarowi.

Włoscy kibice byli zrozpaczeni. Ich narodowy wyścig, który przez niemal pół wieku był areną walki największych włoskich kolarz teraz miał się stać miejscem triumfu obcokrajowca. Dzięki świetnej jeździe i pomocy gwardii Coppiego, Koblet był w stanie odpierać ataki włoskich gwiazd i obronić prowadzenie. Gdyby Koblet miał jeszcze mało problemów, a włoscy tifosi zbyt mało powodów do niechęci, to ostatni etap kończył się u bram Watykanu. Zwycięzca wyścigu miał otrzymać trofeum z rąk samego papieża, a potem dostąpić zaszczytu prywatnej audiencji. Problem polegał na tym, że urodzony w Zurychu Hugo Koblet był protestantem.

Na ratunek Szwajcarowi przeszły jego ponadprzeciętna aparycja i niebywały urok, którym był w stanie przemienić początkową niechęć w uwielbienie (szczególnie żeńskiej części widowni). Tym samym “Piękny Hugo” został pierwszym obcokrajowcem i pierwszym protestantem, który zwyciężył w Giro d’Italia.

Jakub Zimoch

Recent Posts

Magnus Bäckstedt o Kasi Niewiadomej | Van Aert i Stuyven po operacjach

Jak zmieniły się przygotowania Katarzyny Niewiadomej w roku 2024? Stuyven i Van Aert po operacjach. Wiadomości z czwartku, 28 marca.

28 marca 2024, 17:35

Trasa Giro d’Abruzzo | Arnaud Demare musi odpocząć

Demi Vollering pożegna się z SD Worx-Protime. Zwycięstwa Benoita Cosnefroya i Marianny Vos. Wiadomości i wyniki ze środy, 27 marca.

27 marca 2024, 20:51

Dwars door Vlaanderen 2024. Matteo Jorgenson z chaosu

Matteo Jorgenson po ataku na ostatnich kilometrach wygrał 78. edycję Dwars door Vlaanderen – A travers la Flandre.

27 marca 2024, 16:46

[Aktualizacja] Wout van Aert kontuzjowany

Wout van Aert złamał obojczyk i kilka żeber w kraksie na trasie Dwars Door Vlaanderen. Belg nie wystartuje w kolejnych…

27 marca 2024, 15:41

Anatomia zwycięstwa. Jak Mads Pedersen wygrał Gandawa-Wevelgem?

Mads Pedersen wie, że może wygrywać z najlepszymi, ale rozumie, że kluczem do pokonania Mathieu van der Poela czy Wouta…

27 marca 2024, 08:55

„Różowy dywan” dla Pogacara | Jasper Philipsen na celowniku czterech zespołów

Franck Bonnamour zwolniony z Decathlon AG2R. Wiadomości z wtorku, 26 marca.

26 marca 2024, 20:11