Danielo - odzież kolarska

Druga dywizja odpowiada Jimowi Ochowiczowi

Właściciel BMC Racing Jim Ochowicz dał do zrozumienia, że na wyścigi worldtourowe nie powinno się zapraszać tyle drużyn z dzikimi kartami, bo przez to zwiększa się ryzyko karamboli.

Na słowa Ochowicza zareagowali szefowie ekip prokontynentalnych. Claudio Corti, odpowiedzialny za team Colombia, odwiedził akurat wczoraj peleton Giro d’Italia w Aprice. Rok temu jego zespół wziął udział we włoskim tourze, w tym sezonie otrzymał zaproszenie na Vuelta a Espana.

Uważam, że mamy lepsze i bezpieczniejsze rowery niż BMC. Nie popieram Ochowicza. Wszyscy czekamy na reformy wprowadzone przez UCI. Awans i pozostanie w WorldTourze nie powinno zależeć od ilości punktów czy budżetu, ale również od odpowiedzialności kierownictwa i obsługi danej ekipy. Niech Ochowicz lepiej pomyśli nad tym, co powiedział

– mówił w rozmowie z Cyclingnews Corti.

Podobnego zdania jest Gianni Savio z Androni Giocattoli.

Kraksy nic nie mają wspólnego z jakością, z poziomem zaproszonych drużyn czy używanym przez nich sprzętem. Myślę, że wszystkie drużyny Pro-Conti mają zapewniony sprzęt najlepszej jakości

– stwierdził Savio wskazując na fakt, że kilka teamów z pierwszej dywizji na Giro wysłało swoje drugie składy.

Jestem za najwyższą jakością w kolarstwie. Ale tą prawdziwą, a nie tą sfałszowaną. Nie chcę wymieniać nazwisk, nazw, lecz chyba każdy widzi, kto z kim przyjechał do Włoch. Niektóre ekipy WorldTour są w peletonie takimi duchami. Rzadko je widać. Jestem za reformą profesjonalnego kolarstwa. Ale znowu: prawdziwą reformą, po wprowadzenie w życie ProTouru kilka lat temu to też był fake. Teraz WorldTour koncentruje się na Tour de France, drużyny koncentrują się na Tour de France. Na pozostałe wyścigi wysyłają składy B czy składy C

– dodał Savio.

fot. LUCA ZENNARO ANSA