Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2015: wypowiedzi po 8. etapie

Benat Intxausti dobrym góralem jest. O tym wiadomo nie od dziś. Dzisiaj za to Hiszpan w wielkim stylu wygrał etap Giro d’Italia z metą na Campitello Matese.

Dla 29-letniego zawodnika teamu Movistar jest to drugie zwycięstwo etapowe we włoskim tourze. Po pierwsze sięgnął w 2013 roku, kiedy w finiszu trzyosobowej czołówki pokonał w Ivrea Tanela Kangerta (Astana) oraz Przemka Niemca (Lampre-Merida). Tym razem Intxausti miał na kresce 20 sekund przewagi nad swoim rodakiem Mikelem Landa (Astana).

Od samego rana miałem przeczucie, że będzie dobrze. Ten triumf jest dla mnie bardzo ważny, ale nie wywieram na siebie presji, jeśli chodzi o generalkę, i nikt jej też na mnie nie wywiera. Może uda się zawalczyć o klasyfikację górską

– mówił Intxausti, który ostatni 13-kilometrowy podjazd rozpoczął wraz z Sebastienem Reichenbachem (IAM Cycling). Szwajcar ostatecznie zajął trzecie miejsce.

Astana zdecydowała się jeszcze zaatakować. Całe szczęście jednak ten atak przyszedł za późno, by mógł się powieść

– dodał Intxausti.

Liderem pozostał Alberto Contador (Tinkoff Saxo). W drodze do Campitello Matese zajęty był reagowaniem na przyspieszenia swoich najważniejszych rywali: Richie Porte (Sky) oraz Fabio Aru (Astana). Po „Księgowym” nie było widać, że ma problemy z konsekwencjami zwichniętego barku, chociaż wczoraj nie było pewne, czy w ogóle będzie mógł kontynuować wyścig.

Dzisiaj ataki z mojej strony w ogóle nie wchodziły w rachubę. Chodziło o to, by kontrolować ataki pozostałych, na tym zadaniu się właśnie koncentrowałem. Jestem zadowolony z przebiegu dzisiejszego dnia. Może nie czułem się jeszcze mega komfortowo na rowerze, jednak na podjazdach nie było wcale tak źle, lecz muszę wciąż cały czas uważać, by nie robić niepotrzebnych ruchów. Mam nadzieję, że przetrwam jeszcze jutrzejszy etap, a potem będzie dzień przerwy

– oznajmił Contador.

Aru zameldował się na 8. odcinku przed „El Pistolero” na czwartej lokacie.

Mikel pojechał dzisiaj po etap, miał spróbować dorwać jeszcze Intxaustiego. Zespół cały czas mi pomagał. Wierzyliśmy, że uda się zdobyć zwycięstwo dla Mikela. Szkoda, że się nie udało. Mamy kilka etapów przed nami, na których możemy coś zdziałać. Przygotowuję się do nich. Jestem szczęśliwy z pozycji wyjściowej, jaką obecnie zajmuję

– powiedział młody Włoch, który w generalce traci do Contadora dwie sekundy.