W swojej bogatej karierze Sean Kelly wygrał cztery z pięciu monumentów, w tym trzykrotnie Giro di Lombardia, dwukrotnie Paryż-Roubaix, Liege-Bastogne-Liege oraz Mediolan-San Remo. Ale nigdy nie udało mu się triumfować w Ronde van Vlaanderen.
Irlandczyk nazywany był „królem bruku”. Kto nie jak on, miałby wiedzieć, jak najlepiej sobie poradzić z kostką?.
Oczywiście musisz być silny fizycznie, ale również silny psychicznie. Musisz jeździć trochę jak kamikadze. Wielu zawodników, którzy wygrali Ronde czy Roubaix są szaleńcami na rowerze. A sprinterzy to już w ogóle są wszyscy wariatami
– mówił Kelly w rozmowie z Cyclingweekly.