Danielo - odzież kolarska

Koniec z naprawami w czasie jazdy

DSC_0071

Ostatnia korekta regulaminów UCI, nie tylko poprawia bezpieczeństwo i higienę pracy mechaników w wozach technicznych, ale może również zmienić przebieg wyścigów.

Każdy kibic kolarstwa doskonale kojarzy widok mechanika wychylającego się z wozu technicznego, by w czasie jazdy dokręcić jakąś śrubkę lub wyregulować ocierające hamulce. Nierzadko ciężko było stwierdzić na ile konieczne były wszystkie te naprawy, a na ile był to sprytny sposób na doholowanie kolarza z powrotem do peletonu.

Przepis regulujący kwestie napraw sprzętu w czasie trwania wyścigu znajdował się w regulaminach od dawna. Jednak dopiero teraz Międzynarodowa Unia Kolarska postanowiła dopilnować, by zapis o “stacjonarnej naprawie” był należycie respektowany. Nowe podejście podyktowane jest z jednej strony chęcią poprawy bezpieczeństwa zawodników, mechaników i wszystkich innych jadących w kolumnie, a z drugiej strony zgłaszania fałszywych defektów w celu darmowej przejażdżki na tyły peletonu.

Pierwsze efekty wprowadzenia nowych przepisów można dostrzec w raportach komisarzy z Paryż-Nicea. Pomimo objaśnienia nowych zasad na spotkaniu z przedstawicielami startujących drużyn, dyrektorzy obu rosyjskich drużyn w stawce (Tinkoff i Katusha) otrzymali po 1000 franków szwajcarskich kary, za niedozwoloną pomoc w czasie jazdy.

Pojawiły się również pierwsze kontrowersje. Zastosowanie i interpretację sytuacji pozostawia się komisarzom na danym wyścigu. Oznacza to, że w przypadku przymknięcia oka na naprawę z auta możemy spodziewać się protestów ze stron innych drużyn. Swoje niezadowolenie z powodu zaostrzenia przepisów wyraził na Twiterze również Fabian Cancellara, nie podając jednak głębszego uzasadnienia.

Bezwględne stosowanie nowych reguł może nieco zmienić wyścigi, gdyż w przypadku poważnych defektów konieczna będzie dłuższa zmiana roweru, po której nastąpi jeszcze dłuższa pogoń za peletonem. Ciekawe, czy taki sam los czeka tzw. klejącą się rękę: zabieg polegający na powolnym odbieraniu bidonu z samochodu drużyny połączony z krótkotrwałym holowaniem.

Zdjęcie: Jakub Zimoch/rowery.org