Danielo - odzież kolarska

Thomas Dekker nie złamał rekordu godzinnego

Thomas Dekker nie zdołał pobić rekordu w jeździe godzinnej. Holender na torze w meksykańskim Aguascalientes pokonał dystans 52 km 221 m.

Dekker, który w chwili obecnej nie reprezentuje żadnego zawodowego zespołu, mierzył się z wynikiem 52 km 491 m, ustanowionym 8 lutego przez Rohana Dennisa (BMC Racing) na szwajcarskim welodromie w Grenchen.

30-letni Holender na położonym na wysokości ponad 1800 metrów nad poziomem morza torze w Meksyku wystartował na przełożeniach 58×14, notując czasy okrążeń poniżej 17 sekund i w pierwszej części próby utrzymując zamierzoną prędkość.

Dekker początkowo jechał bardzo pewnie, szeroko biorąc zakręty i nie do końca trzymając się czarnej linii znaczącej długość toru. Mimo to międzyczasy pokazywały, że nie jest tak daleko od wyniku Dennisa.

Po pół godzinie tablica sędziowska wskazywała, że śmiałek pokonał 106 okrążeń, co prognozowało wynik nieznacznie poniżej rezultatu Australijczyka. Holender nie poddawał się i przez chwilę kręcił jeszcze bardzo mocno w okolicach 17 sekund, ale po 40 minutach prędkość zaczęła spadać i zwycięzca Tirreno-Adriatico z 2006 roku stracił impet.

Dekker pokazał ducha walki i nie odpuścił, w końcówce dając z siebie wszystko i ostatecznie próbę kończąc po 209 okrążeniach, wynikiem o zaledwie 251 metrów gorszym od Rohana Dennisa.

Pozostającemu bez kontraktu kolarzowi na osłodę pozostał rekord Holandii. Dotychczasowy należał do Leontien van Moorsel, która w 2003 roku przejechała 46 km 065 m.

Szkoda, że się nie udało. Wiedziałem, że Dennis wyśrubował rekord i będzie trudno o poprawienie wyniku. Niestety moja próba okazała się niewystarczająco dobra, ale myślę, że zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy

– powiedział Dekker po wyścigu.