Danielo - odzież kolarska

MŚ Ponferrada 2014: dzień #7 – mapki i przekroje

Ostatni dzień światowego czempionatu to najbardziej prestiżowy wyścig – walka o tęczową koszulkę w gronie elity mężczyzn.

Po raz 81. o tęczową koszulkę powalczą najlepsi zawodnicy świata, na rundę czempionatu przybywający z niemal wszystkich krajów świata. Tym razem areną walki będzie hiszpańska Ponferrada, w której od sześciu dni o medale i koszulki mistrza świata rywalizują juniorzy, juniorki, młodzieżowcy i elita kobiet.

Wyścig elity mężczyzn to swoista wisienka na torcie, wieńczący tydzień zmagań i swoistą klamrą spinający kolarski sezon. Co roku walka o tytuł mistrza świata funduje niezapomniane emocje i wszystko wskazuje na to, że i tak będzie w tym roku.

Trasa

Trasa jest wymagająca, pagórkowata, a mistrzowska runda, z którą zmierzą się zawodnicy i zawodniczki wszystkich kategorii, liczy 18,2 kilometra. Do pokonania 3 podjazdy – Castillo de los Templarios (3,5 km; 200 m; 7,1%, max 10%), potem Alto de Monteareanas [Confederacion] (10 km; 5200 m; 3,45%, max 8,7%) i Alto del Pantano o Compostilla [Mirador] (13,8 km, 1114 m; 5,5%, max 10,7%). Ze szczytu tego ostatniego do mety pozostaje 4700 metrów.

W trakcie analizy trasy trzykrotny mistrz świata, Oscar Freire, zwrócił uwagę, że kluczowym momentem wyścigu będzie końcówka podjazdu Mirador, co udowodnił Sven Erik Bystrom w wyścigu orlików – różnica wypracowana na ostatnich 300 metrach podjazdu może okazać się decydująca, gdyż wyścig niezwykle ciężko będzie kontrolować. Elita mężczyzn pokona 14 okrążeń, co złoży się na dystans 254,8 kilometra.

ms2014-rundaStart: 10:00; finisz: 16:35.

Polskę reprezentowało będzie 9 kolarzy: Michał Kwiatkowski, Michał Gołaś, Przemysław Niemiec, Paweł Poljański, Bartosz Huzarski, Bartłomiej Matysiak, Michał Podlaski, Maciej Bodnar i Maciej Paterski.

Faworyci

Tytułu broni Portugalczyk Rui Costa, ostatnio oznaki dobrej dyspozycji prezentujący w Kanadzie, a konkretnie w Montrealu, gdzie na metę przyjechał drugi. Rywale pilnowali go będą jak oka w głowie, ale 27-latek łatwo broni nie złoży i swoje umiejętności będzie chciał przełożyć na dobry wynik w wymagającej zdecydowania końcówce.

Szturm po tęczową koszulkę przypuści kadra Hiszpanii. Alejandro Valverde i Joaquin Rodriguez w palmares mają już medale, w kolekcji brak im tylko złotego krążka. Warto wspomnieć, że Valverde na podium MŚ stał już… pięciokrotnie, w ostatnich 11 latach.

Z rozgrywki wykluczyć nie można Rosjanina Alexandra Kolobneva, który ma na koncie dwa srebrne medale i cztery miejsca w czołowej dziesiątce.

Co najmniej kilka opcji mają Francuzi, Australijczycy i Holendrzy. Pierwsi liczą na Jeana-Christophe’a Peraud i Romaina Bardeta, kibice z antypodów zerkają na prezentującego znakomitą formę w Kanadzie Simona Gerransa, a Holendrzy wskazują na Bauke Mollemę, Toma Dumoulina lub Toma-Jelte Slagtera.

Belgowie w składzie mają mistrza świata z Valkenburga, Philippe’a Gilberta, a także świetnie spisującego się w Kanadzie i w belgijskich klasykach Grega van Avermaeta. Do walki szykuje się też Ben Swift, na którego pracowała będzie ekipa Wielkiej Brytanii. Trzeci kolarz tegorocznego Mediolan – San Remo liczyć może na wsparcie Christophera Froome’a oraz braci Simona i Adama Yatesów, którzy niedzielnego wyścigu nie zamierzają przejechać anonimowo.

Kontrolować wyścig będą chcieli Niemcy, pracujący na Johna Degenkolba, który w tak trudnych warunkach sprawdza się znakomicie. Wyścig trzymany pod kontrolą na rękę będzie Alexandrowi Kristoffowi – Norweg nie ma licznej ekipy i polegać będzie musiał na swojej wytrzymałości i liczył będzie na finisz z niewielkiej grupki.

Kontrolować nie będzie też Peter Sagan. Słowak nie posiada licznej drużyny, ale w terenie pagórkowatym radzi sobie świetnie. Nie bez znaczenia pozostają jego umiejętności zjazdowe, jednak 24-latek zdaje sobie sprawę, że oczy rywali będą czujnie wypatrywały jego zadziornej miny na czele.

Wszystkie siły na niedzielny start rzuca Fabian Cancellara. Szwajcar będzie chciał dołożyć do swojej imponującej kolekcji złoto w wyścigu ze startu wspólnego. 33-latek bywał już 4. i 5., ale interesuje go tylko złoto i z tego powodu zrezygnował z wyścigu jazdy na czas. 33-latkowi na ręce patrzyli będą wszyscy rywale, licząc, że na jego kole dowiozą się do mety. “Spartakus” gotowy jest na batalię, co udowodnił drugim miejsce w Mediolan – San Remo.

Na Michała Kwiatkowskiego pracować ma reprezentacja Polski, chcąca zapewnić 24-latkowi jak najlepszą pozycję na ostatnim okrążeniu. “Kwiato” dobrze spisuje się w trudnych wyścigach jednodniowych, jednak w historii swoich startów ukończył tylko jedne mistrzostwa świata elity.

Pełna lista startowa dostępna jest tutaj.

Transmisja

Wyścig ze startu wspólnego elity mężczyzn – Polsat Sport, godz. 12:30

mapki: www.mundialciclismoponferrada.com