Po raz drugi z rzędu Michał Podlaski stanął na podium Górskich Mistrzostw Polski. Po złocie w 2013 roku, wczoraj wywalczył brąz.
Podlaski walczył samotnie przeciw pomarańczowej armadzie ekipy CCC Polsat Polkowice i od pierwszych kilometrów znajdował się w decydującym ataku. Na ostatnich kilometrach gonić musiał Tomasza Marczyńskiego i Łukasza Owsiana, a równocześnie uważać na przyklejonego do koła Marka Rutkiewicza.
Na mecie 27-latek zameldował się przed “Rutkiem”, zupełnie jak w sierpniu ubiegłego roku. Z występu podopiecznego zadowolony był Piotr Kosmala, dyrektor sportowy zespołu.
Zadowoleni? Chyba tak, ale zawsze jest niedosyt, ja lubię wygrywać
– powiedział nam z uśmiechem na mecie w Przesiece.
Nie ma co ukrywać, CCC to wiodąca ekipa w Polsce i dobrze wypadliśmy na ich tle. Jechali w czternastu, mają dobrych dobrych zawodników, najlepszych w Polsce. Cieszymy się z medalu, bo mogło być tak, że w ogóle nie bylibyśmy na podium
– dodał.
W czołowej dziesiątce znalazło się aż 6 zawodników Piotra Wadeckiego. Podlaskiemu w końcówce udało się jednak urwać Rutkiewicza i sięgnąć po brązowy medal.
W końcowej fazie sytuacja była taka, że Marek Rutkiewicz nie współpracował, ale to normalne, nie jestem zaskoczony. Już myślałem, że skończymy na czwartym miejscu, ale mamy medal i jesteśmy z niego zadowoleni
– podsumowywał.
fot. Szymon Gruchalski/ActiveJet Team