Sąd w Liege prowadzi postępowanie przeciwko zawodnikowi Katushy i managerowi zespołu Astana w sprawie sprzedaży zwycięstwa w wyścigu Liege-Bastogne-Liege 2010.
Sprawa sprzedaży wyścigu ciągnie się od 2012 roku. Winokurow miał kupić od Kołobniewa zwycięstwo w Staruszce w 2010 roku i zapłacić za to 150 tysięcy euro. Informacje te podał francuski magazyn L’Illustre, na potwierdzenie swoich tez przedstawiając treści maili, jakie wymieniali zawodnicy.
– Pamiętaj, że miałem dobrą szansę – napisał kolarz Katushy do „Wino” 28 kwietnia 2010. – Nawet moja żona była rozczarowana, że przyjechałem drugi. Czekam cierpliwie.
Do wiadomości dołączone były dane konta bankowego.
– Hello Kolobok – odpowiedział Kazach 8 maja. – Przepraszam za tak długi brak odpowiedzi. Nie martw się. Wszystko jest na dobrej drodze. Proszę o odrobinę cierpliwości. Śpij spokojnie. Vino.
Na konto Rosjanina wpłynęło później 100 tysięcy euro, a następnie kolejne 50 tysięcy.
Sprawę badała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), ale bez większych rezultatów. Zainteresowani zawodnicy zaprzeczają oskarżeniom, Kazach miał stwierdzić, że pieniądze dla kolegi z Rosji były pożyczką. Później przed sądem zeznać miał, że maile w jego skrzynce pocztowej miały zostać spreparowane, a ktoś chciał wrobić go w aferę łapówkarską.
Inne go zdania jest Philippe Richard, belgijski prokurator, który dwójkę oskarżył o korupcję. Według belgijskiego Sudinfo.be sprawa do sądu trafi podobno jeszcze w tym roku.