4,5 godziny – tyle czasu potrzebowali zawodnicy teamu Trek, by dojechać do Krakowa na ostatni etap Tour de Pologne. Mimo tego Kristof Vandewalle wygrał 25-kilometrową czasówkę odnosząc swój trzeci triumf w sezonie.
Belg triumfował wcześniej na czas w Österreich-Rundfahrt oraz w krajowych mistrzostwach.
Bardzo późno byliśmy na miejscu, szybko zrobiłem sobie trening na trasie i miałem jedynie 30 minut czasu na odpoczynek i przygotowanie. Ciężko było pozostać skoncentrowanym, jednak się udało. To dla mnie ważne zwycięstwo odniesione po ciężkim tygodniu, a do tego w wyścigu kategorii WorldTour
– mówił 29-latek.
O trzy sekundy Vandewalle wyprzedził innego specjalistę od ITT Adriano Maloriego (Movistar).
Kiedy usłyszałem, że wykręciłem lepszy czas od Adriano , wiedziałem, że będzie dobry wynik, chociaż w ostatnim zakręcie prawie leżałem Dopiero po tym, jak Rafał Majka (Tinkoff Saxo) zameldował się na mecie, mogłem się jednak cieszyć
– dodał były kolarz Omega Pharma-Quick Step.