Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2014: Andrew Talansky ze łzami

Wystartował jako jeden z faworytów. W czwartek Andrew Talansky musiał się wycofać z Tour de France. Amerykanin nie przystąpił do 12. etapu imprezy.

W pierwszym tygodniu zmagań zawodnik zespołu Garmin-Sharp miał pecha. Zaliczył kilka upadków, w środę kierownictwo ekipy praktycznie zmusiło go, by dojechał do mety ze stratą ponad 30 minut.

Jestem strasznie rozczarowany. Myślałem, że zapomnę już o tych wszystkich upadkach. A teraz wracam do domu i spróbuję odpocząć

– powiedział 25-latek, który na 11. etapie nie ukrywał łez. Wszystko go bolało.

Po rozmowie z dyrektorem sportowym Robertem Hunterem, zwycięzca tegorocznego Criterium du Dauphine wskoczył jednak rower i pedałował dalej.

Bolą mnie plecy, nie jest ciekawie. Chciałem jednak pojechać dla chłopaków z drużyny, chciałem jakoś doczłapać się do mety

– dodał Talansky.

W „Wielkiej Pętli” nie ujrzymy też Davida de la Cruza. Hiszpan z teamu NetApp-Endura złamał dzisiaj obojczyk.