Danielo - odzież kolarska

Raport: UCI nie będzie informowała o dopingowych wpadkach

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) nie zamierza publicznie informować o kolejnych dopingowych wpadkach w peletonie.

Jak informuje agencja Associated Press, UCI pod rządami Briana Cooksona nie będzie publikowała specjalnych oświadczeń informujących o dopingowych wpadkach. Rzeczniczka Unii w rozmowie z AP potwierdziła, że nazwiska kolejnych dopingowiczów wpisywane będą jedynie na listę, znajdującą się na oficjalnej stronie UCI.

Ta “nowa forma komunikacji” wywołała burzę w kolarskim światku, zwłaszcza, gdy okazało się, że Unia po cichu nałożyła dwuletnie zawieszenie na zwycięzcę Giro d’Italia – Denisa Menchova. Zawieszenie, którego jedynym dowodem było umieszczenie nazwiska rosyjskiego kolarza w starannie schowanym na stronie Unii pliku z wykazem kolarzy ukaranych za doping.

Denis Menchov na dopingu, o co chodzi?

Cała afera rozpętała się wczoraj, po tym jak kibice przypadkowo przeglądający stronę UCI znalazł na liście kolarzy ukaranych za doping nazwisko “Menchov”. Tak, ten sam Menchov, który wygrał dwukrotnie hiszpańską Vueltę, raz Giro d’Italia, a w 2010 roku stał na podium Tour de France.

Ten sam Menchov, który przed rokiem rozwiązał lukratywny kontrakt z ekipą Katushy i przeszedł na emeryturę, tłumacząc to kontuzją kolana. I wreszcie ten sam Menchov, o którym od tego czasu nie usłyszano już ani słowa.

W rzeczonym dokumencie przy nazwisku Rosjanina figuruje zapis o dwuletnim zawieszeniu i odebraniu wyników z trzech edycji Tour de France – 2009, 2010 i 2012. Powód? Nieprawidłowości w paszporcie biologicznym, innymi słowy, doping krwi.

UCI potwierdza, że nałożyła na Denisa Menchova dwuletnie zawieszenie, które jest skutkiem naruszenia zasad antydopingowych i nieregularności w paszporcie biologicznym. Okres zawieszenia upływa 9 kwietnia 2014 roku, a zawodnikowi unieważniono wyniki osiągnięte podczas Tour de France 2009, 2010 i 2012, podczas których jasno zidentyfikowano anormalne wyniki. Procedurę rozpoczęto w 2013 roku, a zawodnik, zgodnie z przepisami, zaakceptował karę. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) i Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) zostały właściwie poinformowane, a sprawa opublikowana w biuletynie antydopingowym

– czytamy w oświadczeniu Unii, wydanym pod presją mediów i kibiców.

Na liście znalazł się też Carlos Barredo – hiszpański kolarz, którego w 2012 roku zawieszono i rozpoczęto wyjaśnianie jego wyników badań krwi. Od tego czasu słuch po sprawie zaginął. Jak się okazuje – Barredo też dostał karę dwóch lat, a jego wyniki skasowano od końca 2007 roku do końca 2011 roku.

O co afera?

Dotychczas gdy na dopingu wpadał któryś z zawodników, Unia publikowała na swojej stronie krótką notkę, informując o sytuacji i tymczasowym zawieszeniu.

Sprawa Menchova i Barredo budzi kontrowersje – Unia potwierdziła zawieszenie Rosjanina, ale odmawia dalszych komentarzy. Co gorliwsi przypominają jednak, że w 2013 roku jej rzecznik zaprzeczał, jakoby toczyło się jakieś postępowanie w sprawie nieregularności w paszporcie biologicznym, co sugerowały plotki. Co więcej o sprawie nikt nie został poinformowany, Unia nie wydała oświadczenia mówiącego o zawieszeniu zawodników.

Co gorsza, Unia nie wyjaśniła dlaczego wyniki Menchova wykreślono jedynie z trzech wyścigów. Zgodnie z procedurami (punkt 10.8 Kodeksu WADA), jeśli naruszenie zasad antydopingowych z 2009 roku odkryto w 2013 roku, Rosjaninowi powinno wykreślić się wszystkie osiągnięte od 2009 roku wyniki.

W Kodeksie znajdują się odpowiednie przepisy (np. 10.7.4.), mówiące o zaostrzeniu kary w przypadku wielokrotnego naruszenia reguł antydopingowych.

Nie jest też jasne jaki związek w sprawie odegrał członek Komitetu Wykonawczego UCI i właściciel zespołu Katusha (w którym jeździł Menchov) – Igor Makarov – wspierający kandydaturę Briana Cooksona w kampanii wyborczej w 2013 roku.

Cookson odmówił komentarza na Twitterze, jednak zapowiedział, że do sprawy się odniesie.